W 1/8 finału najcięższą przeprawę z przebiciem się do kolejnej rundy miał Glen Durrant. Jedyny przedstawiciel BDO, który pozostał jeszcze w turnieju, wyeliminował Dave’a Chisnalla, wygrywając z nim 10:8. Jednego lega mniej w 1. rundzie play-off stracił Rob Cross. Anglik, aktualny wicemistrz Europy, pokonał 10:7 Raymonda van Barnevelda, czterokrotnego mistrza świata i triumfatora Grand Slam z 2012 roku.
W pozostałych meczach faworyci stanęli na wysokości zadania i relatywnie łatwo uzyskali promocję do czołowej ósemki. Michael van Gerwen wygrał ze Steve’em Lennonem 10:3, Phil Taylor i Peter Wright pozwolili rywalom na zdobycie ledwie jednego lega więcej, a z kwitkiem odprawiali odpowiednio Darrena Webstera i Stephena Buntinga. Najlepsze wyniki w 1/8 finału „wykręcili” Daryl Gurney i Mensur Suljović. Pierwszy zmiażdżył 10:2 Jamesa Wade’a, drugi w takim samym stosunku wygrał z Berrym van Peerem. W ostatnim spotkaniu tej fazy Gary Anderson pokonał 10:6 Michaela Smitha.
W ćwierćfinałach (oraz półfinałach i finale) zawodnicy walczą o wygraną maksymalnie w 31 legach, pierwszy, który zwycięży w 16 partiach awansuje dalej. Ta faza rywalizacji rozpocznie się od starcia Glena Durranta z Peterem Wrightem. Zawodnicy ci grali już ze sobą na otwarcie fazy grupowej tegorocznego Grand Slam i niespodziewanie górą był Anglik, który przy znakomitej średniej z trzech rzutów (106.05) pokonał rywala 5:2. Mimo tego zwycięstwa, w ćwierćfinale faworytem wydaje się być bardziej doświadczony Peter Wright. Jeśli Szkot wygra, co najmniej powtórzy swój wynik z Wolverhampton z ubiegłego sezonu, wówczas zakończył rywalizację właśnie na półfinale.
W drugim piątkowym spotkaniu o awans walczyć będą Mensur Suljović i Gary Anderson. W tym roku obaj grali już ze sobą trzykrotnie, a wszystkie mecze padły łupem Suljovica. W kwietniu w PDPA Players Championship Milton Keynes wygrał on 6:4, a we wrześniu w Champions League of Darts w ciągu dwóch dni dwukrotnie pokonał Szkota – 10:3 i 11:9. W Wolverhampton obaj nie ponieśli jeszcze porażki, pierwsza z nich wyrzuci któregoś poza turniej.
W sobotę dwa kolejne ćwierćfinały z górnej części drabinki: Phil Taylor – Daryl Gurney oraz Michael van Gerwen – Rob Cross. Pierwszy z tych meczów to konfrontacja rutyny z młodością, Taylor to bowiem najbardziej utytułowany zawodnik w historii darta, który po tym sezonie kończy sportową karierę. Z kolei Gurney przez wielu uważany jest za jego potencjalnego następcę. 31-latek z Irlandii Północnej w tym roku spisuje się znakomicie – wygrał World Grand Prix, dotarł też do półfinałów World Matchplay, UK Open i Mistrzostw Europy. Z Taylorem rywalizował dotychczas trzykrotnie, przegrał wszystkie te mecze, 7:10, 2:6 i 1:4. Czyżby w Civic Hall miał pokusić się o historyczne zwycięstwo?
Ostatnią ćwierćfinałową parę tworzą Michael van Gerwen i Rob Cross. Ich grupowy pojedynek stał na bardzo wysokim poziomie, faworyzowany Holender musiał zaprezentować wszystkie swoje walory, żeby zwyciężyć 5:4. W sobotę broniący tytułu „Mighty Mike” również ma większe szanse na wygraną, Cross w meczu 1/8 finału z van Barneveldem udowodnił jednak, że znajduje się w wybornej formie i postara się sprawić niespodziankę. Jego dotychczasowy bilans z van Gerwenem prezentuje się mizernie – siedem porażek w ośmiu spotkaniach, w tym sześć poniesionych w tym roku. Każda seria musi się jednak kiedyś skończyć, a gdzie najlepiej pokonać mistrza, jeśli nie na turnieju tej rangi co Grand Slam?
Plany transmisyjne Sportklubu z decydujących spotkań Grand Slam of Darts:
mecze ćwierćfinałowe: Glen Durrant – Peter Wright i Mensur Suljović – Gary Anderson / 17 listopada, godz. 20.00 (na żywo)
mecze ćwierćfinałowe: Phil Taylor – Daryl Gurney i Michael van Gerwen – Rob Cross / 18 listopada, godz. 21.00 (na żywo)
mecze półfinałowe / 19 listopada, godz. 14.00 (na żywo)
mecz finałowy / 19 listopada, godz. 20.00 (na żywo)
ZOBACZ WIDEO: Phil Taylor Wielki! „The Power” z szesnastym triumfem w World Matchplay!