Barcelona – Valencia koszykarskim hitem weekendu! Na żywo w Sportklubie!

Materiały prasowe / Sportklub / Tomáš Satoranský / FC Barcelona
Materiały prasowe / Sportklub / Tomáš Satoranský / FC Barcelona

Trzecia w tabeli Barcelona w najciekawszym meczu 21. kolejki Ligi ACB podejmie przed własną publicznością Valencię. To jednak niejedyna niespodzianka, jaka czeka na kibiców prosto z Hiszpanii. Więcej w sobotę i niedzielę na żywo w Sportklubie!

Weekend z hiszpańską ACB rozpoczniemy w późne sobotnie popołudnie meczem Casademont Saragossa – Rio Breogan. Miejscowi jeszcze kilka tygodni temu balansowali blisko czołowej ósemki i wydawało się, że mają spore szanse na grę w play-off. Trzy kolejne porażki sprawiły jednak, że zespół Tomasza Gielo osunął się w tabeli na jedenaste miejsce i do ósmej Murcii traci już sześć punktów. Polak wkład w ostatnie wyniki Casademontu miał niewielki, bo albo w ogóle nie podnosił się z ławki, albo wchodził na parkiet, ale raczej w charakterze postaci drugo- lub trzecioplanowej. Być może w sobotę dostanie więcej minut, bo i rywal do Saragossy nie przyjeżdża najwyższych lotów.

Rio Breogan o miejscu zajmowanym przez gospodarzy może tylko pomarzyć. Przyjezdni na razie plasują się na przedostatniej pozycji w tabeli i wygląda na to, że do końca sezonu będzie towarzyszyła im zacięta walka o utrzymanie. Na szczęście stawka drużyn, które mają podobny „cel” jest stosunkowo długa, a każda pojedyncza wygrana może diametralnie odmienić układ sił. Goście w Saragossie na pewno pojawią się, żeby postraszyć wyżej notowanych rywali. Czy starczy im jednak umiejętności, żeby przekuć to w dwa punkty?

Niedzielne spotkanie z ACB to najpierw mecz Realu, który zmierzy się we własnej hali z Basquet Gironą. Jeszcze niedawno „Królewscy” niezagrożenie mknęli po pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym, wyjazdowe porażki z Gran Canarią i Murcią nieco skomplikowały jednak ich sytuację. Wprawdzie koszykarze z Madrytu wciąż są na czele ligowego zestawienia, ich przewaga nad drugą Unicają skurczyła się jednak do zaledwie dwóch punktów.

Trudno wyrokować przy tym słabszą dyspozycję Realu, bo w Eurolidze podopieczni Chusa Mateo nie zawodzą i pewnie otwierają zestawienie ze świetnym bilansem 21 wygranych w 24 meczach. Przegrane na krajowym podwórku na pewno można zrzucić nieco na karb przemęczenia, może delikatnego zlekceważenia rywali czy mocniejszej rotacji w składzie. Jakiekolwiek nie byłyby jednak ich przyczyny, w niedzielę na kolejne potknięcie „Królewscy” nie mogą już sobie pozwolić. I pewnie nie pozwolą, wszak podejmą dopiero trzynastą drużynę tabeli, która w pięciu poprzednich kolejkach ze zwycięstwa cieszyła się ledwie raz.

Na zakończenie weekendu prawdziwy hit w Barcelonie, w którym miejscowi sprawdzą formę piątej w tabeli Valencii. W bieżącym sezonie drużyny te mierzyły się już ze sobą dwukrotnie. W lidze w Walencji górą byli gospodarze, którzy wygrali 71:68, w Eurolidze na swoim terenie triumfowała Barcelona 74:70. Jeśli ten trend miałby zostać podtrzymany, w niedzielę z kompletu punktów cieszyć powinni się Katalończycy. Czy jednak tak będzie?

Valencia w bieżących rozgrywkach na wyjazdach spisuje się lepiej niż przyzwoicie, wygrała sześć z dziewięciu spotkań w halach rywali, choć na tarczy wracała ostatnio m.in. z Madrytu i Vitorii. Barcelona z kolei tradycyjnie u siebie raczej nie zawodzi. Od początku sezonu w ACB poległa w Palau Blaugrana tylko raz, ale za to z Manresą, a więc zespołem, który desperacko walczy o to, aby znaleźć się w najlepszej ósemce. W ośmiu pozostałych meczach wygrywała i w niedzielę również powinna być faworytem.

Weekendowe plany transmisyjne Sportklubu z Ligi ACB:
Casademont Saragossa – Rio Breogan, sobota 3 lutego, godz. 18:00 (na żywo)
Real Madryt – Basquet Girona, niedziela 4 lutego, godz. 12:30 (na żywo)
FC Barcelona – Valencia Basket, niedziela 4 lutego, godz. 18:30 (na żywo)

ZOBACZ WIDEO: Myśli o NBA kuszą! – wywiad z Adamem Waczyńskim

Komentarze (0)