Skoki narciarskie. Te konkursy wzbudziły ogromne emocje. Polacy odgrywali w nich główne role

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Skoki narciarskie potrafią wywoływać ogromne emocje. W XXI wieku wiele było konkursów, które rozgrzewały niemal do czerwoności. Główne role odgrywali w nich również polscy skoczkowie.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 11

Wielkie emocje

Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat wiele konkursów zapadło w pamięć kibiców. Jedne z uwagi na emocje do samego końca, jeszcze inne ze względu na wyniki osiągnięte przez Biało-Czerwonych.

W pierwszej dekadzie XXI wieku Adam Małysz urósł do miana bohatera narodowego, dopingowała go niemal cała Polska, a on odpłacał fantastycznymi wynikami. Później do głosu doszedł Kamil Stoch, a swego rodzaju przekazanie pałeczki miało miejsce w Planicy.

Portal WP SportoweFakty przygotował zestawienie dziesięciu wybranych konkursów, które wywołały ogromne emocje. Nie brakuje wśród nich wielkich sukcesów polskich skoczków. Przedstawione zostaną w kolejności chronologicznej.

2
/ 11

23.02.2001 - Mistrzostwa świata Lahti: złoto Adama Małysza 

Sezon 2000/2001 zapamiętany został ze względu na walkę Martina Schmitta z Adamem Małyszem. Obaj zawodnicy byli także faworytami mistrzostw świata w Lahti. Na dużej skoczni górą był reprezentant Niemiec, który zwyciężył o 2,8 pkt.

Na półmetku konkursu na normalnej skoczni Schmitt prowadził z przewagą sześciu punktów nad Małyszem. W drugiej serii kapitalnie zaatakował Polak, który skoczył 98 metrów. Schmitt był w stanie odpowiedzieć próbą na odległość 90 metrów i stało się jasne, że to nasz rodak zostanie mistrzem świata - ostatecznie pokonał Schmitta o 13 pkt.

ZOBACZ WIDEO: Biathlon. Mistrzostwa świata dobiegły końca. "Możemy być zadowoleni z postawy Polek"

3
/ 11

18.02.2002 - Igrzyska olimpijskie Salt Lake City: 0,1 pkt zadecydowało o triumfie Niemców

Do niesamowitego konkursu drużynowego doszło podczas igrzysk olimpijskich w Salt Lake City w 2002 roku. Wówczas w ostatniej grupie nie skakano jeszcze według zajmowanych miejsc.

Jako jedenasty do boju ruszał Janne Ahonen - osiągnął 125,5 metra i wyprowadził reprezentację Finlandii na prowadzenie. Tak się złożyło, że chwilę po nim ruszał Martin Schmitt. Skoczył 123,5 m i nasi zachodni sąsiedzi mocno drżeli o wynik. Ostatecznie zwyciężyli o... 0,1 pkt. Konkurs zamknął Martin Hoellwarth, ale jego wynik nie miał wpływu na kolejność.

4
/ 11

22.03.2003 - Mistrzostwa świata Predazzo: Małysz wydarł złoto Hautamaekiemu 

Podczas mistrzostw świata w Predazzo zmagania skoczków otwierał konkurs na dużym obiekcie. Na półmetku rywalizacji prowadził Matti Hautamaeki przed Adamem Małyszem i Noriakim Kasaim.

"132-133 metry, może dalej, wtedy będzie złoto. Po złoto, po medal, dla nas, dla wszystkich, pofrunął!" - krzyczał w trakcie drugiego skoku Małysza komentujący te zawody Włodzimierz Szaranowicz. Polak osiągnął 136 metrów i wyszedł na prowadzenie, a skaczącego po nim Hautamaekiego stać było jedynie na zajęcie drugiego miejsca.

Sześć dni później "Orzeł z Wisły" zdeklasował konkurencję na normalnej skoczni, bijąc jednocześnie rekord obiektu - 107,5 metra.

5
/ 11

20.03.2005 - Puchar Świata Planica: cztery rekordy świata i upadek Ahonena 

Jeden z najlepszych konkursów Pucharu Świata w ponad 40-letniej historii tych zmagań. Tylko jednego dnia ustanowiono cztery rekordy świata, a była szansa na piąty, gdyby Janne Ahonen ustał swój skok na 240 metrów.

W finale sezonu 2004/2005 organizatorzy ustawili rozbieg wysoko, pozwalając jednocześnie zawodnikom na osiąganie rekordowych odległości. W ciągu jednego dnia Tommy Ingebrigtsen wyrównał rekord świata (231 m), a następnie najlepszy wynik poprawiali jeszcze Bjoern Einar Romoeren (234,5), Matti Hautamaeki (235,5) i ponownie Romoeren (239).

Ten konkurs zdecydowanie przeszedł do historii skoków narciarskich. Dodajmy, że jedyny Polak w stawce - Adam Małysz - był 15. po skokach na 210 i 216 metrów.

6
/ 11

23.01.2011 - Puchar Świata Zakopane: upadek Małysza i sensacyjny Stoch 

W sezonie 2010/2011 w Zakopanem odbyły się aż trzy konkursy. Na otwarcie weekendu zwyciężył Adam Małysz, a w sobotę triumfował Simon Ammann. Trzeciego dnia tłumy kibiców liczyły na kolejny triumf Polaka.

W pierwszej serii wszyscy zadrżeli po tym jak Adam Małysz zanotował upadek. "Orzeł z Wisły" mimo to zapewnił sobie awans do "30", ale nie pojawił się ponownie na rozbiegu. Bohaterem miał szansę zostać Kamil Stoch prowadzący na półmetku.

Przy ogłuszającym dopingu, śnieżycy i wietrze w plecy, Stoch wprawił wszystkich w osłupienie skacząc 128 metrów i odnosząc pierwsze w karierze zwycięstwo. Był to początek niesamowitej drogi pełnej sukcesów.

7
/ 11

20.03.2011 - Puchar Świata Planica: Małysz przekazał pałeczkę Stochowi

Ostatni konkurs Adama Małysza w jego bogatej, trwającej kilkanaście lat karierze. W tym momencie do głosu zaczął dochodzić Kamil Stoch, który zwyciężył w Zakopanem, a niedługo później także w Klingenthal.

Polscy zawodnicy w strojach góralskich pokłonili się wielkiemu mistrzowi z Wisły, którego pożegnanie ze skokami było niezwykle udane. 34-letni wówczas Małysz zajął trzecie miejsce po skoku na 216 metrów. Zwyciężył jego następca - Kamil Stoch. To było swego rodzaju przekazanie pałeczki i palmy pierwszeństwa w polskich skokach.

8
/ 11

15.02.2014 - Igrzyska olimpijskie Soczi: chwila niepewności i tytuł Stocha

Kilka dni wcześniej Kamil Stoch w wielkim stylu osiągnął to, co nigdy nie udało się Adamowi Małyszowi. Skoczek z Zębu został mistrzem olimpijskim na skoczni normalnej. 15 lutego stanął z kolei przed szansą na zgarnięcie dubletu.

Po pierwszej serii Stoch prowadził, w drugiej skoczył 132,5 metra i rozpoczęło się nerwowe oczekiwanie na jego końcowy wynik. Upływające sekundy ciągnęły się w nieskończoność. Różnicą zaledwie 1,3 pkt Stoch zwyciężył przed Noriakim Kasaim, któremu w wieku 42 lat udało się zdobyć pierwszy medal olimpijski w rywalizacji indywidualnej. Złoto Japończyka było na wyciągnięcie ręki.

9
/ 11

17.02.2018 - Igrzyska olimpijskie Pjongczang: Stoch przeszedł do historii

Ciągnący się w nieskończoność konkurs na normalnej skoczni zakończył się ogromnym niedosytem. Prowadzący na półmetku Stefan Hula skończył ostatecznie na piątej pozycji, Kamil Stoch był czwarty. Obaj do podium stracili niewiele.

Tydzień później polski zawodnik ponownie zajmował pierwsze miejsce po skokach 50 zawodników - tym razem jednak Kamil Stoch. W zamykającym konkurs skoku Polak osiągnął 136,5 metra, o 5,5 mniej niż prowadzący w tej chwili Andreas Wellinger.

Podobnie jak cztery lata wcześniej pozostało nerwowo czekać na końcowy wynik. Ponownie zakończyło się happy endem i Stoch przeszedł do historii, zdobywając trzecie olimpijskie złoto. Niewielu zawodników może pochwalić się takim wyczynem.

10
/ 11

01.03.2019 - Mistrzostwa świata Seefeld: niezwykła historia - z 27. na 1. miejsce Takiego scenariusza nie powstydziłby się niejeden dramaturg. Konkurs mistrzostw świata na normalnej skoczni w Seefeld odbywał się w trudnych warunkach - padał śnieg, a karty rozdawał zmienny wiatr.

Po pierwszej serii Kamil Stoch był 18., a Dawid Kubacki 27. Wydawało się, że dla Biało-Czerwonych będzie to spektakularna porażka. Zakończyło się zupełnie inaczej - Dawid Kubacki wyszedł na prowadzenie, a kolejni zawodnicy lądowali za jego plecami.

Niedługo później Kubacki był już pewny miejsca w dziesiątce, potem w trójce, a po nieudanym skoku Ryoyu Kobayashiego Polak został mistrzem świata. Co więcej, srebro wywalczył Kamil Stoch. Abstrahując od panujących warunków, to jeden z najwspanialszych comebacków w historii skoków.

11
/ 11

06.01.2020 - Turniej Czterech Skoczni Bischofshofen: Kubacki trzecim polskim królem

Adam Małysz, Kamil Stoch, a od tego roku Dawid Kubacki - tak prezentuje się grono polskich trzech króli w Turnieju Czterech Skoczni. Przed konkursem w Bischofshofen Kubacki miał niewielką przewagę nad rywalami.

Na Paul-Ausserleitner-Schanze chciał postawić kropkę nad "i". Po pierwszej serii jego przewaga wzrosła do 14,2 pkt. W drugiej stanął na wysokości zadania skacząc 140,5 metra. Nie pozostawił złudzeń, kto był najlepszy w 68. TCS.

Później Kubacki zanotował jeszcze niesamowitą serię, dziesięć razy z rzędu zajmując miejsca na podium w pucharowej rywalizacji. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie czołowej trójki klasyfikacji generalnej PŚ.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)