66. TCS: niesamowita różnica wieku w jednej z par. Sprawdź najciekawsze pojedynki konkursu w Oberstdorfie

Noriaki Kasai - Timi Zajc 

W jednej z najciekawszy par sobotnich zmagań spotkają się dwa pokolenia skoków narciarskich. W wieku 45 lat Noriaki Kasai rozpoczął swój 28. Turniej Czterech Skoczni. Z kolei dla Timiego Zajca, 17-latka, udział w konkursie głównym w Oberstdorfie to debiut w niemiecko-austriackich zawodach. Obu skoczków dzieli 28 lat, ale młokos w stosunku do weterana nie będzie miał żadnych kompleksów.

Faworytem pojedynku będzie Zajc. W kwalifikacjach Słoweniec zajął 19. miejsce (124 metry), a Kasaiego sklasyfikowano na 32. lokacie (121 metrów). Za 17-latkiem przemawia także pierwsza część Pucharu Świata 2017/2018, w której zdobył o 12 punktów więcej od Japończyka. Dodatkowo Zajc w świetnym stylu wygrał przedświąteczne mistrzostwa kraju i już wtedy informowaliśmy, że w 66. Turnieju Czterech Skoczni warto na niego zwrócić uwagę.

Porównanie obu skoczków:

Jewgienij Klimow - Ziga Jelar 

Już pierwszy pojedynek sobotnich zmagań na Schattengbergschanze powinien przynieść sporo emocji. W nim o bezpośredni awans do finałowej serii powalczą dwaj zawodnicy, o których śmiało można powiedzieć, że są przyszłością skoków narciarskich.

23-letni Klimow poznał już nawet smak podium w Turnieju Czterech Skoczni. W poprzednim sezonie, w loteryjnym konkursie w Innsbrucku, zajął 3. miejsce. Teraz, nawet przy zmiennych warunkach, o taki sukces Rosjaninowi może być bardzo trudno. W pierwszej części Pucharu Świata skoczek z Perm skakał słabo i nie zdobył żadnego punktu do klasyfikacji generalnej. W treningach i kwalifikacjach w Oberstdorfie zaprezentował jednak lepszą formę.

W samych eliminacjach Klimow o 0,1 punktu pokonał swojego sobotniego rywala. Ziga Jelar to kolejny z młodych, bardzo utalentowanych Słoweńców. Dla 20-latka, obecnie trzeciego zawodnika Pucharu Kontynentalnego, to debiut w Turnieju Czterech Skoczni. W piątek w Oberstdorfie skakał nieźle (w treningach nawet dalej od Rosjanina). O zwycięstwie w tej parze może zadecydować dyspozycja dnia.

Porównanie obu skoczków:

Simon Ammann - Gregor Deschwanden 

Dwóch najlepszych Szwajcarów los skonfrontował ze sobą. Faworyt pojedynku to oczywiście Simon Ammann, ale Deschwanden potrafił w tym sezonie sprawić już niespodziankę w Pucharze Świata, więc na pewno kolega z reprezentacji nie może go zlekceważyć.

36-letni Ammann w ostatnich tygodniach prezentuje wysoką formę. Dobrze zaprezentował się u siebie w Engelbergu, gdzie zajął 14. i 11. miejsce. W piątek w Oberstdorfie skakał daleko i co najważniejsze powtarzalnie.

Z kolei Deschwanden nie zaliczył na razie na Schattengbergschanze żadnej wpadki, ale nie był tak błyskotliwy jak czterokrotny mistrz olimpijski. Stać go jednak na wiele, o czym mogliśmy się przekonać w jednym z indywidualnych konkursów w Niżnym Tagile, gdy 26-latek zajął świetne 7. miejsce. W sobotę musi powtórzyć skoki z tych zawodów, jeśli realnie myśli o zwycięstwie z Simonem Ammannem.

Porównanie obu skoczków:

Daniel Andre Tande - Andreas Stjernen

W tej parze emocji na pewno nie zabraknie. Zmierzą się ze sobą dwaj Norwedzy i obaj w tym sezonie potrafili zaprezentować już świetne skoki. Faworytem pojedynku będzie Daniel Andre Tande. Jego kolega z reprezentacji, Andreas Stjernen, może mówić o pechu, że w pierwszej serii trafił właśnie na trzeciego skoczka poprzedniej edycji Turnieju Czterech Skoczni.

Tande, obok Wellingera i Stocha, przeciętnie poradził sobie z silnym wiatrem w plecy i niską belką pod koniec piątkowych kwalifikacji w Oberstdorfie. Zajął w nich 20. miejsce i przyjdzie mu zmierzyć się w parze ze Stjernenem. Co prawda w eliminacjach 29-latek również nie błysnął (31. pozycja), ale w ostatnim sprawdzianie przed 66. TCS pokazał się z bardzo dobrej strony, zajmując 19. i 9. miejsce.

Stjernen powinien postawić wysoko poprzeczkę swojemu koledze, ale jednak to Tande, chcąc walczyć o zwycięstwo w turnieju, musi wygrać tę norweską rywalizację. Jego kolega z reprezentacji ma jednak duże szanse, by wywalczyć awans z grona szczęśliwych przegranych.

Porównanie obu skoczków:

Kamil Stoch - Manuel Fettner 

Biorąc pod uwagę tylko nazwiska obu skoczków, tę parę również należy uznać za bardzo ciekawą. Rywalizować będą za sobą przecież zawodnicy, którzy poprzedni sezon zakończyli w czołowej dziesiątce Pucharu Świata.

Faworytem pojedynku, ku uciesze fanów znad Wisły, będzie jednak Kamil Stoch. W bieżącej edycji Pucharu Świata Polak jest w zdecydowanie wyższej formie od Manuela Fettnera. Austriak tylko raz w tym sezonie był w czołowej dziesiątce (8. miejsce w Kuusamo). Z kolei obrońca tytułu w 66. Turnieju Czterech Skoczni już trzy razy stał na podium (Wisła i dwukrotnie Engelberg).

Dodatkowo Stoch świetnie skakał w piątek na treningach, a 28. miejsce w kwalifikacjach wynikało z trudnych warunków przy jego skoku i dodatkowo błędu samego zawodnika. Jeśli w sobotę podopieczny Stefana Horngachera skoczy na swoim poziomie z ostatnich tygodni, to pewnie pokona Fettnera i będzie liczył się w walce o zwycięstwo w Oberstdorfie.

Przypomnijmy,że w 1. serii sobotnich zawodów w Oberstdorfie łącznie wystąpi 50 zawodników w 25 parach (dostępne tutaj). Do 2. kolejki awansują zwycięzcy 25 par oraz 5 skoczków z najwyższymi notami wśród 25 przegranych.

Porównanie obu skoczków:

ZOBACZ WIDEO Łzy Adama Małysza po TCS, szok Piotra Żyły w Lahti i hymn Polski w Planicy. Te momenty zapadły nam w pamięci [color=#000000]

[/color]