W tym artykule dowiesz się o:
Trudno wyobrazić sobie na ten moment reprezentację Polski bez 25-latka. Zawodnik AZS-u Zakopane utrzymał formę z lata i w Kuusamo udowodnił, że w tym sezonie będzie liczył się w walce o czołowe miejsca w Pucharze Świata. Dwa razy lokaty w czołowej dziesiątce i przede wszystkim wiele dalekich, świetnych także stylowo, skoków, każą właśnie w Macieju Kocie upatrywać lidera Biało-Czerwonych w sobotniej "drużynówce" w Klingenthal.
wyniki w Kuusamo: I konkurs: 5. miejsce II konkurs: 8. miejsce klasyfikacja PŚ: 7. miejsce (77 pkt)
Jeszcze latem niewiele wskazywało, że po inauguracji Pucharu Świata 2016/2017 cieszynianin będzie pukał do czołowej dziesiątki. Tymczasem dwukrotnie miejsca w dwudziestce na Rukatunturi, a zwłaszcza sobotni występ (11. miejsce) spowodowało, że Piotr Żyła obecnie jest drugim najmocniejszym punktem Biało-Czerwonych. Zwykle na Vogtlandarenie Polak oddawał dobre skoki (m. in. 5 miejsce na inauguracje sezonu 2013/2014), więc podobnie jak Maciej Kot wydaje się być pewniakiem na sobotnie zmagania zespołowe.
wyniki w Kuusamo: I konkurs: 17. miejsce II konkurs: 11. miejsce klasyfikacja PŚ: 13. miejsce (38 pkt)
ZOBACZ WIDEO: Fortuna liczy na historyczyny sukces. "Polacy zdobędą złoto w Pjongczang"
- Są jeszcze drobne elementy, które jeśli poprawię, to będę skakał jeszcze lepiej - przyznał dla WP SportoweFakty nowotarżanin. Poprzednia zima była najlepsza w karierze dla Dawida Kubackiego, ale wiele wskazuje na to - chociażby wyniki w Kuusamo - że dopiero pod okiem Stefana Horngachera Dawid Kubacki zaprezentuje swój pełny potencjał zimą. W Kuusamo żadna próba Polaka nie była zepsuta. Polak skakał równo, ładnie stylowo i daleko.
Do pełni szczęścia zabrakło przynajmniej jednej wystrzałowego skoku, by znaleźć się w czołowej dziesiątce. Dwa razy miejsca w okolicach czołowej piętnastki, biorąc pod uwagę zazwyczaj bardzo nieudane początki sezonu Dawida Kubackiego, to powód do dużego optymizmu. Dalekie i przede wszystkim równe skoki - to właśnie dlatego 26-latek również nie powinien drżeć o miejsce w składzie na sobotni konkurs drużynowy.
wyniki w Kuusamo: I konkurs: 16. miejsce II konkurs: 14. miejsce klasyfikacja PŚ: 14. miejsce (33 pkt)
Nie o takim początku sezonu na pewno marzył dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi. Kamil Stoch do Kuusamo pojechał po świetnych treningach w Lillehammer, gdzie skakał najlepiej z Biało-Czerwonych. Pierwsze treningi w Kuusamo potwierdziły, że mistrz świata z Val di Fiemme jest w formie. Wszystko runęło niczym domek z kart w piątkowej pierwszej serii konkursowej.
Po dalekim skoku z niższej belki na 137. metr Kamil Stoch mógł nawet objąć prowadzenie, gdyby nie upadek. Teoretycznie Polakowi nie stało się nic poważnego, opuścił zeskok o własnych siłach, ale stłuczenia - m. in. pośladka - dawały o sobie znać do końca weekendu w Finlandii.
W kolejnych próbach zawodnik z Zębu nie skakał już daleko i ostatecznie musiał zadowolić się dwukrotnie miejscami w trzeciej dziesiątce. Jeśli Stoch w Klingenthal nie będzie już odczuwał skutków upadku, to szybko powinien dołączyć do najlepszych. Pierwsze skoki na Rukatunturi pokazały, że zdrowy Kamil Stoch będzie mocny w tym sezonie. Oby kibice zobaczyli to już podczas sobotniej "drużynówki", bo te zawody bez triumfatora klasyfikacja generalnej PŚ sprzed dwóch lat, trudno sobie wyobrazić.
wyniki w Kuusamo: I konkurs: 26. miejsce II konkurs: 22. miejsce klasyfikacja PŚ: 23. miejsce (14 pkt)