Jego też zawieszono po oszustwie na MŚ. Przeprosił dwie osoby

Facebook / Hopplandslaget / Na zdjęciu: Adrian Livelten
Facebook / Hopplandslaget / Na zdjęciu: Adrian Livelten

W poniedziałek (10 marca) Norweski Związek Narciarski zawiesił zarówno trenera kadry narodowej Magnusa Breviga, jak i szefa technicznego Adriana Liveltena. Drugi z wymienionych zamieścił oświadczenie, w których przeprosił skoczków.

W tym artykule dowiesz się o:

Adrian Livelten, szef techniczny reprezentacji Norwegii, wyraził głębokie ubolewanie za manipulacje sprzętem, które doprowadziły do dyskwalifikacji norweskich zawodników. Wcześniej Norweski Związek Narciarski przekazał, że Livelten i trener Magnus Brevig zostali zawieszeni na czas nieokreślony.

Przypomnijmy, że podczas mistrzostw świata w Trondheim Norwegów przyłapano na oszustwie. W wyniku tego Marius Lindvik i Johann Andre Forfang zostali zdyskwalifikowani po konkursie na dużej skoczni, przez co pierwszy z nich stracił srebrny medal.

"Chciałbym przeprosić Mariusa i Johanna za sytuację, w której się znaleźli z przyczyn od nich niezależnych. Przepraszam również sponsorów, rodzinę skokową i naród norweski. To, co zrobiliśmy z kombinezonami, nigdy nie powinno się wydarzyć i jest to działanie, którego będę żałować do końca życia. Zawsze robiliśmy, co w naszej mocy, aby udoskonalić kombinezony zgodnie z przepisami, ale oszukiwanie jest całkowicie niedopuszczalne" - napisał w oświadczeniu Livelten.

Po ujawnieniu skandalu, sponsorzy norweskiej kadry narodowej, w tym firmy Help i Nammo, postanowiły działać. Pierwsza z nich zerwała umowę, zaś druga usunęła swoje logo ze strojów, kasków i nart, oczekując na wyjaśnienie sprawy.

Livelten oraz Brevig zaakceptowali swoje zawieszenie i wyrazili gotowość do współpracy z organami śledczymi. Pierwszy z wymienionych dodał jednak, że od tego momentu nie będzie komentował sprawy do czasu całkowitego wyjaśnienia.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści