Minister sportu, Kamil Bortniczuk, jasno postawił sprawę jeśli chodzi o nadchodzące mistrzostwa świata juniorów, które w poniedziałek miały rozpocząć się w Zakopanem oficjalną ceremonią. Jeśli rosyjscy skoczkowie zostaliby dopuszczeni do startu, impreza nie doszłaby do skutku.
Minister popołudniu rozmawiał z prezydentem Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Jeszcze po godzinie 21:00 pisał na Twitterze: "Może się okazać, że ultimatum trzeba będzie jednak zrealizować. Na to też jesteśmy gotowi!".
Wszystko wskazuje na to, że FIS ugiął się pod presją i wykluczył rosyjskich skoczków z udziału w mistrzostwach świata juniorów. To informacje jeszcze nieoficjalne, ale podaje je portal sport.pl, powołując się na Polski Związek Narciarski.
Organizatorzy czekają na wydanie oficjalnej decyzji w tej sprawie. Wkrótce powinno to nastąpić. We wtorek, w Zakopanem, odbędą się treningi skoczkiń i skoczków.
Czytaj także:
- Bojkot zawodów? Kamil Stoch odpowiada
- Raw Air. Znamy skład Polaków
ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"