W niedzielnym konkursie w Lahti do serii finałowej awansowało trzech reprezentantów Polski. Z pewnością apetyty były większe, ale tylko Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła mieli okazję oddać drugi skok. Pozostali Polacy, czyli Paweł Wąsek, Kacper Juroszek i Stefan Hula w pierwszej serii osiągali taką samą odległość - 111,5 metra. Uplasowali się na przełomie czwartej i piątej dziesiątki.
Na półmetku rywalizacji najwyżej sklasyfikowany spośród podopiecznych Michala Doleżala był Dawid Kubacki, który zajmował 9. miejsce. Do trzeciego Ulricha Wohlgennanta tracił 7,9 pkt. Austriaka z kolei od prowadzącego Halvora Egnera Graneruda dzieliło 1,3 pkt różnicy. Między nich jeszcze wmieszał się Karl Geiger. Lider Pucharu Świata wyprzedzał trzeciego Wohlgennanta o 0,1 pkt.
Kubacki był po pierwszej serii jedynym Polakiem w pierwszej dziesiątce. Kamil Stoch zajmował 15. miejsce po skoku na taką samą odległość, jaką osiągnął Kubacki. Tutaj jednak decydowały gorsze noty za styl, bo Stoch miał problemy z utrzymaniem równowagi po lądowaniu. Pięć pozycji za Stochem był sklasyfikowany Piotr Żyła, który w pierwszej serii skoczył 122 metry.
ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"
35-latek poprawił się w drugiej serii, lądując na 125. metrze. Po swoim skoku objął prowadzenie, lecz szybko na fotelu lidera zmienił go Marius Lindvik. Później na pierwszym miejscu znalazł się Johann Andre Forfang, ale również nie utrzymał tej pozycji zbyt długo, bo dobry skok oddał Kamil Stoch. Trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu zmierzono 122 metry, ale tym razem Stoch otrzymał bardzo wysokie noty za styl.
Dobra próba Stocha pozwoliła mu na delikatny awans w klasyfikacji w stosunku do pierwszej serii. Pierwszym skoczkiem, który wyprzedził Polaka, był Markus Eisenbichler (127 metrów). Niedługo po niemieckim skoczku na belce zasiadł Dawid Kubacki. Polak spisał się bardzo dobrze, osiągając 126 metrów. Wyprzedził Eisenbichlera i stało się jasne, że osiągnie najlepszy wynik w tym sezonie.
Po skoku Kubackiego właściwie rozpoczęła się już walka o podium. Ziga Jelar nie utrzymał poziomu z pierwszej serii, ale Stefan Kraft pokazał klasę, lądując na 128 metrze. Austriak oczywiście wyprzedził po tym skoku polskiego skoczka. Jak się później okazało, ta próba zapewniła mu 3. miejsce w całym konkursie.
Walka o zwycięstwo była pasjonująca. Z tylnego szeregu zaatakował Ryoyu Kobayashi. Japończyk skoczył 130,5 metra i to w dodatku pięknie stylowo. Z 5. miejsca po pierwszej serii awansował na najwyższy stopień podium, a współdzieli go razem z Halvorem Egnerem Granerudem. Norweg wylądował w finale dwa metry bliżej od Japończyka, ale ostatecznie za dwa skoki konkursowe otrzymał taką samą notę jak Kobayashi.
Dawid Kubacki zajął finalnie 7. miejsce. Kamil Stoch uplasował się na 11. pozycji, a Piotr Żyła był 14.
Wyniki konkursu w Lahti:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 127/128,5 | 278 |
1. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 125/130,5 | 278 |
3. | Stefan Kraft | Austria | 124/128 | 271,3 |
4. | Ulrich Wohlgennant | Austria | 129/124 | 266 |
5. | Karl Geiger | Niemcy | 125,5/123,5 | 265,9 |
6. | Manuel Fettner | Austria | 130,5/124 | 265,5 |
7. | Dawid Kubacki | Polska | 125/126 | 263,5 |
8. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 123/127 | 261,7 |
9. | Ziga Jelar | Słowenia | 127/120,5 | 256,8 |
10. | Cene Prevc | Słowenia | 123/120 | 255,2 |
11. | Kamil Stoch | Polska | 125/122 | 252,3 |
14. | Piotr Żyła | Polska | 122/125 | 248,9 |
38. | Paweł Wąsek | Polska | 111,5 | 102,7 |
40. | Kacper Juroszek | Polska | 111,5 | 101,8 |
42. | Stefan Hula | Polska | 111,5 | 100,9 |
Czytaj także:
Kamil Stoch z apelem do Rosjan! Napis na nartach widział cały świat