W cieniu wojny na Ukrainie wraca rywalizacja w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Organizatorzy nadchodzących zawodów w Lahti, wydali już oświadczenie, nawiązujące do brutalnych wydarzeń.
"Organizatorzy bacznie monitorują sytuację, która przerodziła się w wojnę rosyjsko-ukraińską, zapewniając bezpieczny przebieg rywalizacji dla wszystkich sportowców" - czytamy. Skoki narciarskie w Lahti są wydarzeniem sportowym i platformą wolną od polityki" - dodają organizatorzy.
Skoczkowie wracają do rywalizacji po kilku dniach przerwy, jaką mieli po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Pekinie. Przed nimi intensywny czas w cyklu Pucharu Świata, który zacznie się od równie intensywnego weekendu. W Lahti odbędą się aż trzy konkursy Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"
Pierwszy z nich odbędzie się już w piątek. Zawody zostały dodane do kalendarza po tym, gdy okazało się, że po raz kolejny - ze względów pandemicznych - nie uda się rozegrać konkursów w Sapporo.
Na skoczni w Lahti zobaczymy sześciu reprezentantów Polski. Będą to: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Paweł Wąsek, Stefan Hula i Kacper Juroszek. Dla tego ostatniego będzie to debiut w Pucharze Świata poza granicami kraju. 20-latek wywalczył sobie miejsce w kadrze Michala Doleżala po świetnych występach w Pucharze Kontynentalnym.
Niepokojące są natomiast prognozy na piątek. Wiatr ma oscylować w granicach dwóch metrów na sekundę, ale podmuchy mogą sięgać nawet 6-7 metrów na sekundę.
Piątek rozpocznie się od treningu (godz. 14:15), następnie rozegrane zostaną kwalifikacje (15:30), a o 17:00 rozpocznie się konkurs.
Piątek, 25.02.2022
13:00 - Odprawa techniczna
14:15 - Oficjalny trening
15:30 - Kwalifikacje
17:00 - Konkurs indywidualny
Czytaj także:
- Słodko-gorzki konkurs Norwega. Czy sędziowie niesprawiedliwie go ocenili?
- "Na to się nie nastawiajmy". Ekspert ocenia, na co stać polskich skoczków w drugiej części sezonu