Apoloniusz Tajner zmienił zdanie. Chodzi o występy Polaków

Archiwum prywatne / Klaudia Zawistowska / Na zdjęciu: Apoloniusz Tajner
Archiwum prywatne / Klaudia Zawistowska / Na zdjęciu: Apoloniusz Tajner

Już niespełna miesiąc pozostał do otwarcia zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie. W rozmowie z "Faktem" Apoloniusz Tajner ocenił szanse Biało-Czerwonych. Jeszcze kilka dni wcześniej jego przewidywania były inne.

Zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie potrwają w dniach 4-20 lutego. Rywalizacja toczyć się będzie w 109 konkurencjach w 15 dyscyplinach. Nie zabraknie zmagań na skoczniach.

Prezes PZN Apoloniusz Tajner powiedział w programie "Polskie skocznie" na antenie Polsatu Sport, jak ocenia medalowe szanse Biało-Czerwonych.

Tłumaczył wtedy, że jeżeli w konkursach Pucharu Świata przed igrzyskami będziemy mieli czterech punktujących zawodników, to będzie można mówić, że jest szansa na podium w konkursie drużynowym (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Trener polskich skoczków do zwolnienia? Tajner tłumaczy sytuację Doleżala

Tajner raz jeszcze wypowiedział się na temat występu Polaków na igrzyskach w rozmowie z "Faktem". Teraz jednak podszedł do tematu z większym optymizmem.

- Wierzę, że dojdą do najlepszej dyspozycji. A wtedy powinni mieć szanse medalowe. Tym bardziej, że fundament jest. Skoki są tak nieprzewidywalne, że zawodnik, który dziś ma problemy, za dwa tygodnie może być w czołówce. Czuję, że oni już skaczą coraz lepiej, choć może tego nie widać - powiedział.

Dodał także, że Adam Małysz i sztab szkoleniowy wciąż debatują nad przyczyną kryzysu w polskiej kadrze. Pojawiają się bowiem u skoczków błędy w technice. Wierzy także, że Kamil Stoch za chwilę wróci do dyspozycji.

Czytaj także:
Nieoficjalnie: Kamil Stoch rozmawiał z Michalem Doleżalem. Co ustalili?
"Nie martwcie się". Janne Ahonen wie, co pomoże Kamilowi Stochowi wyjść z kryzysu

Źródło artykułu: