To mógł być przełomowy konkurs w Pucharze Świata w skokach narciarskich w wykonaniu Polaków. Przez moment byliśmy nawet liderami w zawodach drużynowych. Potem utrzymywaliśmy się na podium i nagle trybuny w Wiśle zamilkły.
A wszystko przez fatalny skok Dawida Kubackiego w II serii, który skoczył zaledwie 97 metrów. Rywale z czołówki odjechali, a Biało-Czerwoni musieli zadowolić się tylko czwartym miejscem.
Skoczków podczas zawodów dopingowała Justyna Lazar-Żyła, była żona Piotra, który jest obecnie związany z Marceliną Ziętek.
b]ZOBACZ WIDEO: Uśmiejesz się do łez. Zobacz, czego Żyła życzył Małyszowi
Na Instastories Justyna opublikowała zdjęcie córki Karoliny, która trzymała w rękach flagę Polski. "Najwierniejszy kibic" - taki opis znalazł się pod fotką.
W 2018 roku Piotr Żyła i Justyna Lazar-Żyła rozwiedli się po dwunastu latach małżeństwa. Para ma dwójkę dzieci, która została pod opieką mamy. Piotr Żyła ma sądowe prawo do spotkań z nimi. Jednak była żona skoczka nie jest zadowolona z tego, jaki wpływ ma on na dzieci i jak je traktuje. Sygnalizowała to w wywiadach i w postach na Instagramie.
Żyła dostała po rozwodzie z Piotrem piękny dom, który jest wart wielką fortunę. W nim kiedyś mieszkał skoczek narciarski. W imponującej posiadłości znajdują się m.in. wielki salon, kominek i taras ze wspaniałym widokiem.
Polacy będą mogli się zrehabilitować w niedzielę 5 grudnia. O godzinie 16 rozpocznie się konkurs indywidualny. Transmisja na żywo w TVP 1, TVP Sport, TVN i Eurosport.
"Widać u niego niepewność". Doleżal skomentował skoki Polaków
Gorzkie słowa po drużynówce w Wiśle. "Wracamy do obecnego miejsca w szeregu"