Niemcy doskonale radzą sobie w Pucharze Świata 2021/22 w skokach narciarskich. Klasyfikacji generalnej cyklu przewodzi Karl Geiger, trzeci jest Markus Eisenbichler. Nasi zachodni sąsiedzi prowadzą także w Pucharze Narodów. W każdym z czterech rozegranych konkursów któryś z podopiecznych Stefana Horngachera stawał na podium.
Szkoleniowiec znany jest ze swojej konsekwencji w sprawie składu na zawody PŚ, ale nie ma też żadnych powodów, aby dokonywać w nim zmian. - Mam nadzieję, że uda nam się uzyskać w Wiśle dobre wyniki, ponieważ do tej pory wszystko układa się jak należy. Naprawdę nie możemy się doczekać tych konkursów - powiedział, cytowany przez skispringen.com.
W Wiśle, poza Geigerem i Eisenbichlerem, wystąpią więc także Andreas Wellinger, Stephan Leyhe, Pius Paschke oraz Constantin Schmid. Z pewnością będą mogli liczyć na cenne wskazówki od trenera Horngachera, który świetnie zna skocznię imienia Adama Małysza w Wiśle.
- To wyjątkowa skocznia - stromy najazd, stromy i krótki próg. To super obiekt. Jesteśmy przygotowani i chcemy skakać z pełnym zaangażowaniem - dodał.
W sobotę, w Wiśle, odbędzie się konkurs drużynowy. Niemcy będą jego faworytami. Dzień później zawodników czekają zmagania indywidualne.
Czytaj także:
- I co teraz? FIS nie chce dopuścić polskiego skoczka
- Skoki narciarskie wracają do TVP. Ogromna niespodzianka dla kibiców
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny karambol w Makao