Komentator TVN o polskich skoczkach. Pisze o obijaniu się o drzewa

Materiały prasowe / Sebastian Szczęsny
Materiały prasowe / Sebastian Szczęsny

Nie ma formy, punktów niewiele, do podium daleko - tak wyglądają polscy skoczkowie po trzech konkursach Pucharu Świata. Jak przekonuje Sebastian Szczęsny, nie warto robić nerwowych ruchów.

Początek sezonu w wykonaniu polskich skoczków jest słaby. Nasi zawodnicy wyraźnie odstają od Austriaków, Niemców, Słoweńców czy Japończyków. Kibice już dawno nie widzieli naszych zawodników w tak kiepskiej formie.

Dawid Kubacki czy Piotr Żyła nie są w stanie nawet nawiązać walki z najlepszymi. jakoś trzyma się Kamil Stoch, ale i tutaj szału nie ma. W sobotę, podczas konkursu w Ruce, zajął ósme miejsce i w klasyfikacji generalnej jest 11. Żyła zajmuje miejsce 25., a Kubacki 26.

Gdzie tkwi przyczyna słabych występów Polaków? O analizę pokusił się Sebastian Szczęsny, komentator skoków w TVN.

- "Delikatne" rozchwianie, jeżeli mówimy o formie naszych skoczków. To taka jazda po wybojach, obijając się dodatkowo o drzewa w poszukiwaniu odpowiednich torów. Kamil wydaje się być najbliżej. Oby tylko bez nerwowych ruchów kierownicą! - napisał na Twitterze.

Dodał również, że w sobotę znakomity występ zaliczył Ryoyu Kobayashi. Japończyk wygrał po raz 20. w karierze i zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Liderem jest Niemiec Karl Geiger.

Przygnębiająca klasyfikacja dla polskich skoczków. Aż strach patrzeć

Oberwało się Piotrowi Żyle i sędziom. Twitter komentuje sobotni konkurs w Ruce

ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"

Źródło artykułu: