Słynny rywal polskich skoczków kończy karierę. "Moje ciało mówi dość"

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Jernej Damjan
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Jernej Damjan

Z pewnością zna go każdy polski kibic skoków narciarskich. Rywalizował już za czasów Adama Małysza, ale ostatnie lata to pasmo problemów zdrowotnych. 37-latek postanowił więc zakończyć karierę.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=4225]

Jernej Damjan[/tag] dojrzał do jednej z najważniejszych decyzji w swoim życiu. Słoweński skoczek narciarski w wieku 37 lat postanowił zakończyć karierę sportową. Swoją decyzję ogłosił na Instagramie, gdzie zamieścił oficjalne oświadczenie.

"W życiu każdego człowieka przychodzi czas na zmiany, a w karierze każdego skoczka przychodzi moment pożegnania się z lataniem w powietrzu. Dla mnie właśnie nadszedł ten czas. Niesamowity sport, jakim są skoki narciarskie, był najważniejszą rzeczą w moim życiu przez prawie 28 lat, ale teraz moje ciało mówi dość" - pisze Damjan na Instagramie.

Słoweńca doskonale znają kibice. W Pucharze Świata zadebiutował w 2004 roku. Skakał w złotych czasach polskich skoków narciarskich i miał okazję rywalizować z Adamem Małyszem czy Kamilem Stochem.

Damjan ma w dorobku dwa brązowe medale mistrzostw świata oraz srebrny i brązowy medal mistrzostw świata w lotach. Wszystkie te sukcesy osiągał w zawodach drużynowych.

Na koncie ma także zwycięstwo i drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix. W Pucharze Świata osiem razy stawał na podium, ale tylko dwukrotnie na jego najwyższy stopniu. W klasyfikacji generalnej najlepszy był dla niego sezon 2013/14, kiedy to zajął 13. miejsce.

Jernej Damjan jednak od dwóch lat miał problemy zdrowotne. W 2019 musiał poddać się operacji ramienia. Rok temu wznowił treningi, ale nie czuł się na tyle dobrze, aby znowu skakać w PŚ.

Zmarła mu ukochana mama. Reprezentant Polski okrył się żałobą >>

Gwiazda skoków ma problem. Nie ma miejsca w kadrze >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: amatorzy mieli skakać do wody. Brutalne zderzenie z rzeczywistością!

Źródło artykułu: