Koszmar wydarzył się w czwartek na treningu. To miała być tylko rozgrzewka przed walką na poważnie. Daniel Andre Tande rozpędził się ponad 100 km/h. Wyszedł z progu i nagle stracił kontrolę nad nartami. Z ogromną siłą runął na zeskok.
Rozpoczęła się walka o jego życie, był reanimowany. Po ustabilizowaniu jego parametrów życiowych helikopterem został przetransportowany do szpitala w Lublanie. Pierwsze badania były optymistyczne, ale lekarze wprowadzili Tande w stan śpiączki farmakologicznej.
W sobotni poranek, jak przekazał dyrektor norweskiej kadry skoczków dla TVP Sport, rozpoczął się proces wybudzania byłego mistrza świata w lotach. W tym samym czasie skoczkowie byli już na Letalnicy i rywalizowali w ostatecznie przerwanym i odwołanym przez wiatr konkursie drużynowym.
Zanim jednak przystąpili do rywalizacji zawodnicy zrobili piękny gest dla Tandego. Skoczkowie czterech reprezentacji: Norwegowie, Niemcy, Japończycy i Austriacy unieśli do góry mały, wskazujący palec i kciuk. Zobaczcie:
Dzisiaj rano dużo mówiło się głównie o złych warunkach, ale warto przypomnieć, że "Gest #Tandego" na prezentacji przed odwołanym konkursem drużynowym wykonały 4 kadry no i oczywiście Pięknie! #skokoholicy #skijumpinfamily #Planica pic.twitter.com/t4hVjwGQCX
— Paweł Baran (@pawelbae) March 27, 2021
Taki gest po dalekich skokach zawsze wykonywał na zeskoku skoczni Daniel Andre Tande. W sobotę skoczkowie, naśladując Norwega, chcieli w ten sposób wyrazić wsparcie dla jego osoby.
Co ciekawe, na podobne zachowanie niektórzy skoczkowie zdecydowali się także podczas piątkowego, jednoseryjnego konkursu indywidualnego w Planicy. Gest wykonali m. in. Halvor Egner Granerud, Robert Johansson oraz Ryoyu Kobayashi.
Czytaj także:
FIS podjął decyzję ws. niedzielnych konkursów w Planicy
Jan Mazoch o wypadku Daniela Andre Tandego. "Niezwykle istotna jest psychika"
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz wpadł na świetny pomysł. "Musiał mnie do tego przekonać"