PŚ w Planicy. Seria próbna ze zdecydowanym zwycięzcą. Tylko jeden Polak w dziesiątce

Zaledwie dziewieć zespołów przystąpiło do sobotniego konkursu drużynowego - ostatniego w tym sezonie. Dość niespodziewanie w składzie Polaków zabrakło Kamila Stocha.

To dopiero druga taka sytuacja w historii, aby Stoch był obecny na konkursach, ale nie został wybrany do zestawienia na drużynówkę. Wcześniej stało się tak w 2016 roku w Kuopio.

Podczas serii próbnej zawodnicy mogli skakać w równych warunkach. Nie było powtórki z piątku, kiedy wiatr mocno utrudniał rywalizację. Zawodnikom wiało tym razem pod narty z siłą nieprzekraczającą 1 m/s.

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz wpadł na świetny pomysł. "Musiał mnie do tego przekonać"

Polacy rozpoczęli tę serię przeciętnie. Skaczący w pierwszej grupie Piotr Żyła uzyskał 200,5 metra. Choć oddawał swój skok w najlepszych warunkach do Halvora Egnera Graneruda stracił aż 32,5 metra. Drugi Andrzej Stękała wylądował tuż przed punktem K, uzyskał 199,5 m.

Jeszcze bliżej, ale z niższego rozbiegu, wylądował Jakub Wolny. Skoczył 193 m, co było siódmym wynikiem w trzeciej grupie. Słabszy skok oddał jedynie Fin Antti Aalto, natomiast Niemiec Markus Eisenbichler zrezygnował z wzięcia udziału w serii próbnej.

Udany skok zaliczył za to Dawid Kubacki, który skoczył 222 metry i w serii próbnej zajął 9. miejsce. Zwyciężył Halvor Egner Granerud, przed Michaelem Hayboeckiem i Borem Pavlovcicem. Piotr Żyła był 20., Jakub Wolny 24., a Andrzej Stękała 25. w stawce 33 zawodników.

Drużynowo najlepiej wypadli Słoweńcy. W klasyfikacji zespołowej w serii próbnej drudzy byli Austriacy, a trzeci Norwegowie. Polacy znaleźli się na czwartej pozycji, ale należy podkreślić, że Niemcy oddali tylko trzy skoki, a Japończycy - dwa.

Wyniki serii próbnej w Planicy:

Czytaj także: - Media zachwycone ruchem Horngachera. "Poker zadziałał" - Kamil Stoch może stracić miejsce na podium w PŚ. Jest jeden warunek

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)