Drugi indywidualny konkurs skoków narciarskich na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w 2005 r. uznawany jest za jeden z najlepszych w historii. W finałowej serii wielu zawodników skakało poza rozmiar skoczni (HS 137). Niestety wśród nich nie znalazł się Adam Małysz.
Polak po pierwszej serii był trzeci i skakał w bardzo dobrych warunkach. Tuż przed nim kapitalne próby oddali Lars Bystoel (143 m) i Jakub Janda (141). Małysz leciał jednak zbyt nisko i wylądował na 129. metrze, przez co konkurs zakończył dopiero na 11. miejscu.
Janda ostatecznie zgarnął brązowy medal. Wyprzedził go jeszcze Roar Ljoekelsoey i Janne Ahonen, który pewnie wygrał po skoku na odległość 142,5 m. Ostatnie skoki konkursu przypomniał kanał TVP Sport. "Najlepszy (?) konkurs mistrzostw świata! W 2005 roku na dużym obiekcie w Oberstdorfie skoczkowie dali prawdziwe show - aż jedenaście prób za rozmiar Schattenbergschanze" - czytamy przy nagraniu (zobacz niżej).
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald zadał pytanie Adamowi Małyszowi. Odpowiedź bezcenna!
Małysz nie wspomina dobrze mistrzostw świata sprzed 16 lat. Do Oberstdorfu przyjechał jako dwukrotny mistrz świata z Predazzo. W Oberstdorfie był jednak 6. na obiekcie HS 100 i 11. na dużej skoczni. W "drużynówce" Polacy (w składzie jeszcze 18-letni Kamil Stoch, Robert Mateja i Marcin Bachleda) uplasowali się na szóstym miejscu.
Małysz z mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym łącznie przywiózł 6 medali - 4 złote (dwa w 2003 i po jednym w 2001 i 2007 roku), srebrny (2001) i brązowy (2011).
Czytaj też:
-> Oberstdorf 2021. Nudy nie będzie na pewno. Kubacki zdradził, co zabrał ze sobą na MŚ
-> Kamila Karpiel upomniana przez Adama Małysza. Wiadomo, o co poszło