Piątek w Willingen należał do Andrzeja Stękały. Polak dwa razy poleciał niesamowicie. Najpierw w treningu huknął 150 metrów. W kwalifikacjach było jeszcze lepiej! Lot na 152. metr pozwolił mu na zwycięstwo. Za swój sukces otrzymał czek na 3 tys. euro, czyli 13,5 tysiąca złotych.
"Już wiem kto dzisiaj stawia" - napisał na swoim Instagramie Andrzej Stękała i dodał zdjęcie z okazałym czekiem.
Tym samym zakopiańczyk zacytował słowa swojego dobrego kolegi z kadry Piotra Żyły. Wiślanin, po wygraniu tydzień temu kwalifikacji w Lahti, napisał: "Wiadomo kto dzisiaj stawia".
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald zadał pytanie Adamowi Małyszowi. Odpowiedź bezcenna!
- Będzie stawiał Jędruś, no będzie stawiał - to już natomiast słowa Piotra Żyły przed kamerami TVP Sport jeszcze podczas kwalifikacji w Willingen. Gdy wiślanin udzielał wywiadu Stękała nadal prowadził w eliminacjach, a na górze skoczni pozostał już tylko Halvor Egner Granerud.
Chwilę później Norweg uzyskał 139,5 metra. - Jędruś, Jędruś, Jędruś - krzyczał Żyła podczas skoku Graneruda. Norweg nie wyprzedził Polaka i to Andrzej Stękała został zwycięzcą kwalifikacji. - I mamy bażanta - skwitował wszystko ze śmiechem Piotr Żyła, który wcześniej w żartach przyznał, że skoczkowie po tak udanych eliminacjach odwiedzą... sklep monopolowy.
Zobaczcie wpis Andrzeja Stękały z Instagramu:
Zobaczcie też wywiad z Piotrem Żyłą dla TVP Sport:
"Do monopolowego i do hotelu, nie?" – plany kadry na dzisiejszy wieczór już znamy #skokoholicy #skijumpingfamily #Willingen pic.twitter.com/e3AZFYFoeu
— TVP SPORT (@sport_tvppl) January 29, 2021
Czytaj także:
Skoki odległe i niebezpieczne. "To już trochę za daleko"
Kamil Stoch skonsternowany po kwalifikacjach. Jeden element jest bardzo wymowny