Weekend Pucharu Świata w Zakopanem coraz bliżej. Norwegia już w poniedziałek ogłosiła skład, który uda się do Polski. Znalazł się w nim m.in. Thomas Aasen Markeng, który wraca do rywalizacji po ponad rocznej przerwie (WIĘCEJ). To nie jedyny powrót w Zakopanem.
Na Wielkiej Krokwi ponownie będziemy oglądać Gregora Schlierenzauera. Utytułowany skoczek został odsunięty od składu po słabym konkursie w Bischofshofen (i równie słabym zachowaniu), nie pojawił się w Titisee-Neustadt, ale po krótkiej przerwie będzie miał kolejną okazję do zaprezentowania swoich umiejętności. Do kadry Austriaków powrócił także Jan Hoerl, który nabawił się lekkiego urazu w finałowym konkursie Turnieju Czterech Skoczni. Zgodnie z zapowiedziami, do Zakopanego nie przyjedzie Stefan Kraft (WIĘCEJ).
Pierwszą szansę do rywalizacji w tym sezonie poza Niemcami otrzymał Richard Freitag. W Garmisch-Partenkirchen zdobył punkty do klasyfikacji generalnej PŚ, ale trener Stefan Horngacher nie zdecydował się powołać go na austriacką część turnieju. Do Polski, obok Freitaga, przyjadą także: Markus Eisenbichler, Karl Geiger, Severin Freund, Martin Hamann, Pius Paschke i Constantin Schmid.
W sumie do zawodów PŚ w Zakopanem zgłosiło się 58 zawodników. Po raz pierwszy od dawna w konkursie drużynowym wystąpią Włosi. W drużynówce zobaczymy także Szwajcarów, choć przyjazd do Polski odpuścił Simon Ammann. Nie przyjadą także Rosjanie.
Skład Austriaków na PŚ w Zakopanem: Philipp Aschenwald, Michael Hayboeck, Gregor Schlierenzauer, Jan Hoerl, Thomas Lackner, Daniel Huber, Maximilian Steiner.
Skład Niemców na PŚ w Zakopanem: Markus Eisenbichler, Karl Geiger, Severin Freund, Richard Freitag, Pius Paschke, Constantin Schmid, Martin Hamann.
Program zawodów Pucharu Świata w Zakopanem:
Piątek, 15.01.2021
11:00 - Odprawa techniczna
15:45 - Oficjalny trening
18:00 - Kwalifikacje
Sobota, 16.01.2021
15:00 - Seria próbna
16:15 - Pierwsza seria konkursu drużynowego
Niedziela, 17.01.2021
15:00 - Seria próbna
16:00 - Pierwsza seria konkursu indywidualnego
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Andrzej Stękała nie jest zaskoczony swoją formą. "Bardzo ciężko pracowałem na takie wyniki"