Media i kibice zbyt mocno krytykowali Graneruda? "To było polowanie na czarownice"

PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud
PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud

Po jednym z wywiadów na Halvora Egnera Graneruda wylała się fala krytyki. Norweski dziennikarz Per Angell Berntsen ocenił w rozmowie ze sport.pl, że reakcje były przesadzone.

Po konkursie w Innsbrucku z ust Halvora Egnera Graneruda padły bardzo kontrowersyjne słowa. Mówił m.in., że Kamil Stoch skacze niestabilnie i wcale nie jest tak dobry, jak mogłoby się wydawać.

- Warunki przez cały tydzień sprzyjały Polakom, dlatego to było bardzo irytujące widzieć go na pierwszym miejscu - dodawał w TV2, zaznaczając również, że Polacy mieli więcej szczęścia od niego. Później przeprosił za te słowa, tłumacząc, że zostały źle zrozumiane i nieodpowiednio przetłumaczone.

Graneruda krytykowało mnóstwo osób, na czele z polskimi kibicami i przedstawicielami prasy. Na ten temat ze skoczkiem rozmawiał Per Angell Berntsen z TV2, największej komercyjnej stacji telewizyjnej w Norwegii.

Reprezentant Norwegii nie ukrywał, że te negatywne emocje mogły mieć wpływ na jego formę. Bernsten ocenił w rozmowie ze sport.pl, że krytyka była przesadzona.

- Myślę, że polscy kibice oraz media zachowali się w tym przypadku naprawdę źle. Halvor nigdy nie powiedział nic haniebnego o Stochu. To było polowanie na czarownice w wykonaniu polskich mediów - zaznaczył.

Zawodnik wyjawiał, że zarówno on, jak i jego dziewczyna, otrzymywali sporo nieprzyjemnych wiadomości. Wysyłali je polscy kibice. Norweski dziennikarz stwierdził, że w tym przypadku doszło do przekroczenia granic.

Czytaj także:
- Bronisław Stoch: Uspokoiliśmy się po wiadomości od syna
- Wojciech Fortuna: Kamil Stoch jest geniuszem

ZOBACZ WIDEO: 69. Turniej Czterech Skoczni. Halvor Egner Granerud nie wytrzymał presji. "Przegrał nie tylko umiejętnościami"

Źródło artykułu: