Mieliśmy już mistrzostwa świata w lotach narciarskich, a za chwilę czeka nas kolejna prestiżowa impreza. Po świętach skoczkowie udadzą się do Niemiec, gdzie rozpoczną 69. Turniej Czterech Skoczni. W tej chwili faworytem jest Halvor Egner Granerud, który na koncie ma pięć zwycięstw z rzędu w Pucharze Świata.
Niemiecko-austriacki cykl rządzi się jednak swoimi prawami. Możliwe więc, że inny zawodnik złapie mistrzowską formę i sięgnie po prestiżowe trofeum. Maciej Kot ma swojego faworyta.
- Pomyślałem sobie, że gdybym miał typować faworytów, to postawiłbym na Piotra Żyłę. Skacze bardzo równo, może nie wygrał konkursu PŚ w tym sezonie. W Turnieju Czterech Skoczni najważniejsza jest jednak równa forma, powtarzalność i mocna psychika. A Piotrek dzięki swojemu niestandardowemu podejściu potrafi przetrwać presję. Nie można jednak nakładać na niego zbyt dużych oczekiwań - mówi przyjaciel Żyły w TVP Sport.
Piotr Żyła w tym sezonie prezentuje najrówniejszą formę w polskiej kadrze. W dodatku już raz był bliski wygrania TCS, ale w sezonie 2016/17 musiał zadowolić się drugim miejscem za Kamilem Stochem.
Pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się 29 grudnia w Oberstdorfie. Potem czeka nas kolejno rywalizacja w Garmisch-Partenkirchen (1.01), Innsbrucku (3.01) i Bischofshofen (6.01).
Puchar Świata. Piotr Żyła zarobił najwięcej z polskich skoczków >>
Jakub Kot wskazuje atut Polaków przed Turniejem Czterech Skoczni >>
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Prezes PZN potwierdza: będzie dodatkowy weekend Pucharu Świata w Polsce! Kto zorganizuje dodatkowe konkursy?