Fantastyczna passa Dawida Kubackiego dobiegnie końca. Dwóch Polaków chce sprawić niespodziankę

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
zdjęcie autora artykułu

W sobotę dobiegnie końca znakomita passa startów Dawida Kubackiego w PŚ. Mistrza globu i innych najmocniejszych Polaków zabraknie w Niżnym Tagile. I tak szykują się jednak emocje, a niespodziankę chcą sprawić Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek.

123. występy z rzędu w konkursach Pucharu Świata i na tym koniec. Dawid Kubacki nie będzie dalej śrubował swojego wyniku. Wraz z Stochem, Żyłą, Murańką i Stękałą został w kraju, by uniknąć zakażenia koronawirusem w Rosji i potrenować przed mistrzostwami w lotach.

Do Niżnego Tagiłu Michal Doleżal wysłał: Aleksandra Zniszczoła, Pawła Wąska, Macieja Kota, Stefana Hulę, Tomasza Pilcha i Jakuba Wolnego. Cała szóstka awansowała do sobotniego konkursu.

Zadanie nie było trudne. Teoretycznie odpadał tylko jeden skoczek. Ostatecznie nie trzeba było nikogo pokonać. W kwalifikacjach trzech skoczków zdyskwalifikowano i w pierwszej serii wystartuje 48 zawodników, w tym sześciu Biało-Czerwonych.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"

Brak najlepszych Polaków oznacza mało emocji? Nic z tego. Już w piątek kilku naszych skoczków pokazało, że stać ich na wiele. Realnie o miejsce w pierwszej dziesiątce konkursu powinien powalczyć Zniszczoł. Skąd ten optymizm? Ze skoków treningowych i kwalifikacyjnych Polaka. W tym ostatnim uzyskał 125 metrów i zajął 8. miejsce. Oby tak samo było w konkursie. Może nawet lepiej? Nie zapeszajmy...

Warto również zwrócić uwagę na Wąska. Tydzień temu pokazał się z dobrej strony w Kuusamo, punktując w obu konkursach. W eliminacjach w Niżnym Tagile było trochę słabiej. Jeśli jednak powtórzy próbę z drugiego treningu, to tak jak Zniszczoł może zakręcić się koło najlepszej dziesiątki.

Solidnie powinni zapunktować też Kot i Wolny. Pierwszy z wymienionych nie błyszczał w piątek, ale jak sam zapewnia ma spory potencjał. Wolny w kwalifikacjach poleciał daleko. Jeśli tylko będzie miał trochę wiatru pod narty, pierwsze punkty w tym sezonie powinny wpaść na jego konto.

Kto powalczy o zwycięstwo? W Niżnym Tagile nie będzie chyba niespodzianki. Zdecydowanym faworytami są Markus Eisenbichler i Halvor Egner Granerud. W treningach lepszy był Norweg, w kwalifikacjach Niemiec. Czekamy na sobotę. Więcej kandydatów jest do trzeciego stopnia podium. Realną szansę na taki sukces ma Japończyk Yukiya Sato, Norwegowie Johann Andre Forfang oraz Daniel Andre Tande, Austriak Daniel Huber i Niemiec Pius Paschke.

Zwykle w Niżnym Tagile lubi wiać mocno i zmiennie. Nie tym razem. W piątek panowały świetne warunki do skakania. Tak samo ma być w sobotę. Siła wiatru ma nie przekroczyć 2 m/s. Jeśli prognozy sprawdzą się, to tak jak w pierwszym konkursie w Kuusamo powinniśmy obejrzeć sprawiedliwą rywalizację. Oby z mocnym akcentem Polaków.

Transmisja z konkursu w TVP 1, TVP Sport, Eurosporcie 1 i na WP Pilot. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.

Plan na sobotę: 15:15 - seria próbna (relacja TUTAJ) 16:30 - pierwsza seria konkursowa (relacja TUTAJ)

Źródło artykułu: