We wspomnianym sezonie Primoz Ulaga był prezesem Słoweńskiego Związku Narciarskiego. Według Roberta Kranjca, Petera Prevca i Jurija Tepesa działacz zażądał od nich 8. procentowej prowizji za załatwienie sponsorów indywidualnych. 58-latek nie przyznaje się jednak do winy.
- Nie czuję się winny. Nigdy nikogo nie prosiłem, ani nie szantażowałem, żeby zapłacili mi prowizję w związku ze znalezieniem sponsorów - powiedział Ulaga podczas pierwszej rozprawy w sądzie w Lublanie, a jego słowa cytuje portal siol.net.
Były skoczek już zapowiedział, że poprosi innych słoweńskich sportowców: Petrę Majdić i Primoza Peterkę, żeby potwierdzili jego wersję zeznań.
ZOBACZ WIDEO: Branża fitness nie wytrzyma kolejnych obostrzeń. "U nas nawet tłumów nie ma, więc o co chodzi?"
Według mediów, to właśnie sprawa o prowizję spowodowała, że w 2013 roku Ulaga stracił rolę prezesa Słoweńskiego Związku Narciarskiego. 58-letniemu działaczowi grozi 5 lat więzienia. Sąd musi rozstrzygnąć sprawę do 2023 roku, by ta nie uległa przedawnieniu.
Dla Ulagi obecna sprawa nie jest pierwszym kontaktem ze słoweńskim wymiarem sprawiedliwości. W 2018 roku działacz został oskarżony o oszustwa w Słoweńskim Związku Narciarskim. Sąd Okręgowy w Kranju uznał go jednak za niewinnego.
Ulaga, jako skoczek narciarski, osiągnął kilka sukcesów. W 1988 roku został indywidualnie wicemistrzem świata w lotach narciarskich. W tym samym roku, na igrzyskach olimpijskich w Calgary, zdobył z drużyną ówczesnej Jugosławii srebrny medal. 23 razy stanął na podium konkursów Pucharu Świata. W sezonie 1987/1988 zajął 3. miejsce w klasyfikacji generalnej tego cyklu.
Nekdanji smučarski skakalec in predsednik Smučarske zveze Slovenije Primož Ulaga je moral sesti na zatožno klop. Obtožen je namreč štirih kaznivih dejanj nezakonitega sprejemanja daril. Ulaga zanika, da bi od smučarskih skakalcev zahteval provizije od njihovih sponzorskih pogodb. pic.twitter.com/OZg0i4HflE
— TVSLOinfo (@InfoTVSLO) October 20, 2020
Czytaj także:
Apoloniusz Tajner sceptyczny ws. pomysłu FIS
Same niewiadome w Pucharze Świata. "Na 80 proc. konkursy będą bez kibiców"