Gdyby nie pogoda, która już kilka razy w sezonie 2019/20 pokrzyżowała szyki organizatorom Pucharu Świata, 1000. konkurs indywidualny cyklu mielibyśmy już za sobą. Tymczasem odbędzie się on w niedzielę, w Lahti. Od początku weekendu w Finlandii doskonale spisuje się Stefan Kraft i to on jest faworytem jubileuszowych zmagań.
W piątek Kraft triumfował w konkursie indywidualnym, zostawiając za plecami swojego największego rywala w tym sezonie, Karla Geigera. W niedzielę Austriacy zajęli trzecie miejsce w drużynówce, ale indywidualnie to Kraft miał najwyższą notę w całej stawce. 26-latek nie zatrzymuje się w drodze po drugą w karierze Kryształową Kulę.
Niedziela jest ostatnią szansą dla Polaków, aby osłodzić sobie weekend w Lahti. W piątek tylko dwóch zawodników - Kamil Stoch i Dawid Kubacki - wywalczyło punkty Pucharu Świata. W sobotę Biało-Czerwoni zajęli szóste miejsce w drużynówce, notując najsłabszy występ od listopada 2017 roku. Michal Doleżal wprost określił ten dzień jako porażka dla polskich skoczków.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kamerzysta ucierpiał przez Urszulę Radwańską
W piątek i sobotę rywalizacja przebiegała sprawnie i była w miarę sprawiedliwa. W niedzielę wiatr może sięgać nawet pięciu metrów na sekundę. Jeśli te prognozy się sprawdzą, niewykluczone, że natura popsuje jubileusz.
O 14:00 rozpoczną się kwalifikacje do konkursu indywidualnego. Start zawodów zaplanowany jest na 15:30. Transmisje przeprowadzi TVP Sport, TVP 1 oraz Eurosport. Relacja także w serwisie WP SportoweFakty.
Niedziela, 01.03.2020
14:00 - Kwalifikacje
15:30 - Pierwsza seria konkursu indywidualnego
Czytaj także:
Skoki narciarskie. Puchar Świata Lahti 2020. Europejskie media: "Konkurs pełen dramaturgii"
Skoki narciarskie. Puchar Świata Lahti 2020. Kibice o postawie Polaków: Rozczarowujący występ