We Włoszech zarażonych koronawirusem jest już ponad dwieście osób, a władze poinformowały już o pięciu ofiarach śmiertelnych. Jedenaście gmin w Lombardii i Wenecji Euganejskiej zostało uznanych za "czerwoną strefę" i zamkniętych. Wprowadzono też nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Odwołano koncerty czy imprezy sportowe. W weekend nie odbyła się część meczów piłkarskiej Serie A, a władze lig siatkarskich poinformowały o zawieszeniu rozgrywek.
Koronawirus ma coraz większy wpływ na sport. Z obawą na wydarzenia we Włoszech patrzą organizatorzy mistrzostw świata w lotach narciarskich, które w dniach 20-22 marca odbędą się w słoweńskiej Planicy, położonej tuż przy granicy z Włochami. Na ten moment impreza nie jest zagrożona.
- Oczywiście, bardzo dokładnie monitorujemy sytuację. W Słowenii nie ma na razie mowy o panice, rząd zapewniał, że wszystko jest w porządku. Po prostu przyglądamy się i patrzymy, jaki obrót przybiorą sprawy - powiedział w rozmowie z TVP Sport Tomi Trbovc ze Słoweńskiego Związku Narciarskiego.
Konkursy mistrzostw świata w lotach narciarskich rozegrane zostaną w dniach 20-22 marca. Dzień wcześniej odbędą się kwalifikacje, które wyłonią 40 uczestników imprezy. W piątek i sobotę odbędą się konkursy indywidualne, a w niedzielę rozegrany zostanie konkurs drużynowy.
Czytaj także:
MŚ w biathlonie. Monika Hojnisz-Staręga: Myślałam sobie "Dlaczego musiałam trafić własnie na Oeberg?"
Puchar Świata. Kontrowersje wokół Stefana Krafta. "Jak on później przeszedł kontrolę sprzętową?"
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot o problemach Macieja Kota. "Coś złego się dzieje w sferze mentalnej. Musi wyluzować"