Polscy kibice żyją skokami narciarskimi. Nasi reprezentanci, z Kamilem Stochem i Dawidem Kubackim na czele, dostarczają nam wiele radości. W Turnieju Czterech Skoczni prowadzi Kubacki (więcej TUTAJ), który wyprzedza Norwega Mariusa Lindvika. W ostatnim konkursie wygrał ten drugi, ale tuż za nim był Polak. Wszystko rozstrzygnie się w Bischofshofen. Ostatni konkurs odbędzie się w poniedziałek 6 stycznia.
Norwegowie wierzą w wygraną swojego nowego idola (zobaczcie TUTAJ). Niedawno mało kto na niego stawiał, ale odpalił w odpowiednim czasie. Po drugiej stronie jest jednak Kubacki, w świetnej formie, chwalony przez zagranicznych ekspertów. Ciepłe słowa pod adresem Polaka skierował m.in. Alexander Stoeckl, trener norweskich skoczków (zobacz TUTAJ).
W Polsce czekamy wszyscy na wyniki ostatniego konkursu TCS. Jak się okazuje, fanem skoków jest także premier Mateusz Morawiecki. Polski polityk zapowiedział, że także on w poniedziałek będzie śledził poczynania polskich skoczków, w szczególności Kubackiego.
ZOBACZ WIDEO Skoki. Turniej Czterech Skoczni. Czy Michal Doleżal to dobry wybór na trenera Polaków? "Oby nas zaskoczył"
- Co zima to ogromne emocje, co zima to wielkie sukcesy. Wszystko to zasługa naszych wspaniałych skoczków narciarskich! Adam Małysz i Kamil Stoch już wygrali prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. Dzisiaj przed swoją szansą staje Dawid Kubacki, który jest liderem klasyfikacji przed ostatnim konkursem w Bischofshofen. W poniedziałek wszyscy będziemy Ci kibicowali Dawid. Cała Polska będzie #TeamDawid - napisał Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ TAKŻE Skoki narciarskie. 68. Turniej Czterech Skoczni: świetny Stoch w kwalifikacjach. Dawid Kubacki bez fajerwerków