Skoki narciarskie. Puchar Świata Klingenthal 2019. Adam Małysz: Widać, że Kamil Stoch jest przygaszony

PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Ten sezon na razie nie układa się po myśli Kamila Stocha. Adam Małysz uważa, że problem może leżeć w motywacji. Dyrektor PZN widzi, że lider naszej kadry ostatnio nie jest szczęśliwy.

[tag=4930]

Kamil Stoch[/tag] ukończył niedzielny konkurs Pucharu Świata w Klingenthal na dziesiątym miejscu. Ten sezon na razie nie jest najlepszy w jego wykonaniu. Na podium stanął tylko raz i było to w pierwszych zawodach indywidualnych w Wiśle. Potem dwa razy się zdarzyło, że nie znalazł się w pierwszej dziesiątce.

Skoki narciarskie. Puchar Świata Klingenthal 2019. Kamil Stoch nie czuje presji. Wie, że tkwią w nim rezerwy >>

Widać też, że skoczek z Zębu nie jest w najlepszym nastroju. Podczas wywiadów można dostrzec u niego przygnębienie. To samo zauważył Adam Małysz, który uważa, że problem może leżeć w motywacji. Wierzy jednak, że przełamanie jest kwestią czasu.

- Nie wiemy do końca, co się dzieje, więc może rozmowa trenera z nim coś zdziała. Widać, że Kamil jest przygnębiony i przygaszony. To na pewno zawodnik bardzo mocny, ale i spełniony. Ciężko mu się zmotywować, ale jak już raz wskoczy do pierwszej trójki, to z niej nie wyjdzie - komentował dyrektor PZN w TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner skomentował rezygnację skoczka z dalszej kariery

Za tydzień polscy skoczkowie będą walczyć o punkty w Engelbergu. Dużo mówi się o kombinezonach i innych nowinkach technologicznych stosowanych przez naszych skoczków. "Orzeł z Wisły" jednak uważa, że Biało-Czerwonym przede wszystkim brakuje szczęścia.

- Kombinezony i wszystkie nowinki technologiczne to są małe punkty. Na koniec mogą dać dużo, ale najważniejszy jest zawodnik i to, by miał szczęście do dobrych warunków - tłumaczy.

Skoki narciarskie. Puchar Świata Klingenthal 2019. Kobayashi liderem Pucharu Świata. Stoch i Kubacki pozostali w "10" >>

Zawody w Engelbergu odbędą się 21 i 22 grudnia. Potem skoczkowie będą mieć krótką przerwę świąteczną, a 29 grudnia rozpoczną walkę w Turnieju Czterech Skoczni.

Źródło artykułu: