Skoki narciarskie. Puchar Świata Wisła 2019. Ogromna loteria w pierwszej serii. Słaby występ Polaków i upadek Żyły!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
zdjęcie autora artykułu

To była niezwykle loteryjna pierwsza seria konkursu w Wiśle. Najlepiej z trudnymi warunkami poradził sobie Karl Geiger, który skoczył 127 metrów. Awans do drugiego etapu wywalczyła zaledwie trójka Polaków - Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Maciej Kot.

Do otwierającego sezon konkursu indywidualnego kwalifikację uzyskało ośmiu spośród trzynastu Biało-Czerwonych. Dzień wcześniej, podczas rywalizacji drużynowej, najlepiej spośród Polaków spisał się Dawid Kubacki, a trzeci w niedzielnej serii próbnej był Piotr Żyła, co rozbudziło nadzieje na osiągniecie dobrych rezultatów.

Na skoczni im. Adama Małysza (HS 134) karty w pierwszej serii zaczął rozdawać wiatr. Zawodnicy często ściągani byli z belki startowej, podmuchy momentami przekraczały nawet 6 m/s, w dodatku wiało z różnych kierunków.

Momentami zawodnicy mieli odejmowanych za wiatr nawet po kilkanaście punktów. Najbardziej dobitnym przykładem może być Robin Pedersen. Norweg poszybował na odległość 136 metrów, ale uśredniony pomiar wskazał, że wiało mu z siłą 2,14 m/s pod narty, wskutek czego stracił aż 23,1 pkt. Moritzowi Baerowi z kolei dodano 9,5 pkt.

ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie Wisła 2019. Dawid Kubacki zadowolony po konkursie. "Nie zawsze dobre skoki są dalekie"

Problemy nie ominęły Markusa Eisenbichlera. Niemiec skakał w niekorzystnych warunkach i spadł na 73. metr. Oddający swoją próbę bezpośrednio po nim Robert Johansson takich kłopotów nie miał i poszybował na 130,5 m. Loteria trwała, a na górze czekała jeszcze trójka Biało-Czerwonych.

Dawid Kubacki skoczył 125 metrów, ale zaliczył nie najlepsze lądowanie, wskutek czego stracił punkty za styl. W tym elemencie problemy miał Piotr Żyła, który do samego końca walczył o odległość. W konsekwencji czwarty zawodnik ubiegłorocznego Pucharu Świata zaliczył upadek. Przez dłuższą chwilę się nie podnosił, ale ostatecznie mocno zdenerwowany opuścił zeskok o własnych siłach (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Najlepszy los na wietrznej loterii wyciągnął Karl Geiger. Reprezentant Niemiec osiągnął 127 metrów, dzięki czemu zwyciężył w pierwszej serii. Drugi był Daniel Andre Tande, a trzeci Robin Pedersen - autor najdłuższego skoku.

Polacy skakali w kratkę, nie mieli też dużego szczęścia do warunków. Najwyżej na półmetku sklasyfikowany został Kamil Stoch - 12. miejsce. Awans do finałowej serii, anonsowanej na godz. 12.57 wywalczyli jeszcze tylko Dawid Kubacki (14.) i Maciej Kot (21.). Z rywalizacją pożegnali się Jakub Wolny (33.), Piotr Żyła (35.), Stefan Hula (38.), Paweł Wąsek (39.) i Aleksander Zniszczoł (44.).

Wyniki pierwszej serii konkursu w Wiśle:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćNota
1.Karl GeigerNiemcy127116,6
2.Daniel Andre TandeNorwegia127116,2
3.Robin PedersenNorwegia136114,7
4.Jan HoerlAustria126114,4
5.Daiki ItoJaponia130,5113,7
6.Robert JohanssonNorwegia130,5112,7
12.Kamil StochPolska118106,5
14.Dawid KubackiPolska125104,7
21.Maciej KotPolska116,597
33.Jakub WolnyPolska110,581,3
35.Piotr ŻyłaPolska11976,1
38.Stefan HulaPolska10674,1
39.Paweł WąsekPolska106,573,3
44.Aleksander ZniszczołPolska10366

Czytaj także:Wysokie koszty organizacji. Wszystko przez termin Tajna broń Norwegów? "Jest lepszy, niż myślałem"

Źródło artykułu: