Dawid Góra: koniec z wątpliwościami. Jakub Wolny błyskawicznie odpowiedział krytykom

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / EXPA / JFK / Na zdjęciu: Jakub Wolny
Newspix / EXPA / JFK / Na zdjęciu: Jakub Wolny
zdjęcie autora artykułu

Jakub Wolny najszybciej, jak było to możliwe odpowiedział krytykom. Przekaz jest prosty. W Lahti miał słaby dzień. Czwarty zawodnik do konkursu drużynowego znaleziony i nikt nie powinien mieć wątpliwości!

Reakcje Stefana Horngachera po skokach Polaka też były klarowne. Gwałtowny ruch ręką, uśmiech na twarzy i ulga. Wolny poradził sobie z krytyką, z presją, a co najważniejsze - z rywalami. Oczywiście, jeszcze wiele może się wydarzyć, ale wygląda na to, że mamy pełną drużynę na konkurs mistrzostw świata. Właśnie na taką informację czekaliśmy. Zapewne nie każdy widział indywidualne wyniki piątkowej drużynówki. Otóż niesamowite wrażenie robi przede wszystkim fakt, że Polacy zajęli całe podium. A Kubacki, jedyny z naszych, który się na nim nie zmieścił, był na wysokim dziesiątym miejscu. Ale to, co zaskakuje jeszcze bardziej, to Wolny na... pierwszym miejscu! Kuba był najlepszy ze wszystkich zawodników piątkowej konfrontacji drużynowej. Drugiego skoczka, czyli Piotra Żyłę, wyprzedził o 8,6 punktu! Trzeciemu, Stochowi, zabrakło do 23-latka 8,9 punktu. A pierwszemu skoczkowi spoza Polski, czyli Richardowi Freitagowi, aż 15,9!

PŚ w Willingen: zwycięstwo w Pucharze Narodów coraz bliżej. Pewne prowadzenie Polaków >> Sprawdzając ten tekst, zauważyłem, że zastosowałem kilka wykrzykników. Zdecydowanie więcej niż nakazuje sztuka dziennikarska. I właśnie na taki moment przed konkursami w Seefeld i Innsbrucku liczyłem. Do niczego nie można się przyczepić, a sprawdzając wyniki piątkowych zawodów, kibic odczuwa wyłącznie radość. A może wręcz zaskoczenie. Bo nawet na kimś, kto nie miał wątpliwości co do planu treningowego i przygotowań skoczków przez Horngachera, piątkowy konkurs musiał zrobić wrażenie. Co jasne, to dopiero początek weekendu. A co jeszcze bardziej oczywiste - teraz tę formę trzeba będzie przełożyć przede wszystkim na zawody w Austrii. Któż myśli o Willingen, jeśli za kilka dni startują MŚ. Czekajmy więc spokojnie, nic nie jest przesądzone, szczególnie w takiej dyscyplinie, jak skoki, prognozy mogą zawieść. Ale lepiej czekać z wypiekami na twarzy i szerokim uśmiechem, niż nawet umiarkowanym niepokojem.

Aha, wykrzykniki zostawiłem. Wszystkie.

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz dał popis na Dakarze. Były pilot był pod wrażeniem

Źródło artykułu: