[tag=3663]
Gregor Schlierenzauer[/tag] od początku sezonu 2018/19 jest daleki od optymalnej formy. Austriak był obecny na skoczniach Pucharu Świata podczas trzech pierwszych weekendów cyklu i w sumie wziął udział w pięciu konkursach (raz nie przebrnął przez kwalifikacje). W sumie punktował jednak tylko podczas pierwszych zawodów w Kuusamo, kiedy zajął 12. miejsce.
Po zawodach w Niżnym Tagile sztab postanowił wycofać skoczka z udziału w kolejnych konkursach. Schlierenzauer skupił się na spokojnej pracy i odbudowie formy. W ostatnich dniach trenował na skoczniach w Seefeld i w Planicy pod okiem Floriana Liegela.
Wkrótce sprawdzi co udało mu się wypracować. Austriak wystartuje bowiem w zawodach Pucharu Kontynentalnego, które w najbliższy weekend odbędą się w Bischofshofen. - To da nam możliwość sprawdzić, jak wygląda obecnie na tle rywali i w jakiej formie się aktualnie znajduje. Mamy nadzieję, że będzie to możliwe, ponieważ prognozy pogody nie są optymistyczne - skomentował dyrektor sportowy kadry Austrii, Mario Stecher.
Schlierenzauer po raz ostatni startował w zawodach Pucharu Kontynentalnego 13 lat temu, jeszcze jako junior. Wygląda jednak na to, że wszystko podporządkował zbliżającym się mistrzostwom świata, które odbędą się w Seefeld. Skoczek z pewnością chciałbym jak najlepiej wypaść przed własną publicznością.
Przypomnijmy, że 29-latek ma na koncie 12 medali MŚ - sześć złotych (jeden indywidualny, pięć w drużynie), pięć srebrnych (trzy indywidualnie, dwa w drużynie) oraz jeden brązowy - w drużynie.
ZOBACZ WIDEO: Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"