Po dwóch znakomitych Turniejach Czterech Skoczni dla Kamila Stocha, kibice nad Wisłą nie mogli już doczekać się startu 67. edycji niemiecko-austriackich zmagań. Nie mogło być jednak inaczej. Biało-Czerwoni znów imponowali swoją dyspozycją w pierwszej części Pucharu Świata, a Kamil Stoch i Piotr Żyła byli wymieniani w gronie głównych faworytów turnieju.
Pierwszym przystankiem dla skoczków w zawodach jest Oberstdorf i miejscowa Schattenbergschanze. W sobotę na tym obiekcie rozegrano treningi i kwalifikacje. W seriach próbnych najdalej skakali Ryoyu Kobayashi i Markus Eisenbichler. Z kolei z Polaków najlepiej zaprezentowali się Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Wszyscy Biało-Czerwoni skakali jednak co najmniej poprawnie i dlatego ze spokojem można było oczekiwać serii kwalifikacyjnej.
Niestety w eliminacjach swoje trzy grosze do rywalizacji dorzucił wiatr. Nie był zbyt silny, ale zmienny. Pojawiały się podmuchy pod narty, co nawet słabsi skoczkowie wykorzystywali. Gdy jednak wiatr się obrócił, to przy niskiej belce nie wszyscy potrafili poradzić sobie. W tym drugim gronie był Maciej Kot. Borek Sedlak nie czekał i dość szybko pozwolił na start Polakowi przy mocniejszych podmuchach w plecy. 27-latek nie poradził sobie z trudnymi warunkami. 108,5 metra było oczywiście zbyt słabym wynikiem, żeby mógł awansować do niedzielnych zmagań.
Pozostali podopieczni Stefana Horngachera nie mieli już takiego pecha do warunków i oczywiście pewnie awansowali do pierwszej serii. Najlepiej wypadł Piotr Żyła. Wiślanin uzyskał 137,5 metra i gdyby nie zachwiał się zaraz po wylądowaniu, mógł nawet wygrać kwalifikacje. A tak musiał zadowolić się 3. lokatą, o 2,6 punktu za ich triumfatorem Stefanem Kraftem i 2,4 "oczka" za Ryoyu Kobayashim.
Poza Żyłą na pochwały za skoki eliminacyjne zasłużyli Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Obaj zajęli miejsca w pierwszej dziesiątce, odpowiednio 8. i 9. lokatę. Stocha, mimo że wylądował 3,5 metra bliżej od kolegi z reprezentacji, sklasyfikowano wyżej, ponieważ skakał z niższej belki i przy mocniejszym wietrze w plecy.
W niedzielnych zawodach polscy kibice będą mogli także trzymać kciuki za 29. w eliminacjach Jakuba Wolnego, 31. Stefana Hulę i 33. Aleksandra Zniszczoła.
Warto podkreślić, że pod koniec kwalifikacji - między skokami Stephana Leyhe a Kamila Stocha - wiatr w plecy znów był mocniejszy. Najlepiej z tego grona poradził sobie właśnie Stoch, który uzyskał 130 metrów. Stephan Leyhe wylądował na 125. metrze i był 17. Karl Geiger po próbie na 124. metr zajął 23. lokatę. Bardzo słabo skoczył natomiast Johann Andre Forfang, który doleciał tylko do 115 metra i dopiero z 48. pozycji awansował do zawodów.
Oprócz braku kwalifikacji dla Macieja Kota największą niespodzianką in minus eliminacji jest postawa Domena Prevca. Młody Słoweniec, 11. skoczek klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, w słabym stylu uzyskał 122 metry. Zajął 51. pozycję, a do awansu zabrakło mu 0,1 punktu.
Początek niedzielnego konkursu w Oberstdorfie o 16:30. Z kolei na 15:00 zaplanowano serię próbną. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.
Wyniki kwalifikacji w Oberstdorfie:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Stefan Kraft | Austria | 138,5 | 153,1 |
2. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 138,5 | 152,9 |
3. | Piotr Żyła | Polska | 137,5 | 150,5 |
4. | Andreas Stjernen | Norwegia | 136,5 | 149,5 |
5. | Daniel Huber | Austria | 133,5 | 149,3 |
6. | Roman Koudelka | Czechy | 137,5 | 149,2 |
7. | David Siegel | Niemcy | 138 | 146,2 |
8. | Kamil Stoch | Polska | 130 | 144,4 |
9. | Dawid Kubacki | Polska | 133,5 | 143 |
10. | Andreas Wellinger | Niemcy | 130 | 142,1 |
29. | Jakub Wolny | Polska | 127 | 131,3 |
31. | Stefan Hula | Polska | 125 | 128,1 |
33. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 125 | 126,9 |
62. | Maciej Kot | Polska | 108,5 | 99,7 |
ZOBACZ WIDEO: Rok 2018 w skokach. Najdziwniejszy konkurs w historii IO. "Mało kto pamiętał zimniejsze zawody"