PŚ w Kuusamo: dwóch Polaków na podium i wpadka organizatorów

Newspix / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Newspix / Na zdjęciu: Piotr Żyła

W sobotnim, jednoseryjnym konkursie Pucharu Świata na podium stanęli drugi Stoch, trzeci Żyła i triumfator Ryoyu Kobayashi. Dekoracja najlepszej trójki zawodów przebiegła sprawnie, ale organizatorzy nie uniknęli jednej, znaczącej wpadki.

Gdy Ryoyu Kobayashi, Kamil Stoch i Piotr Żyła byli już przygotowani na odegranie hymnu Japonii, z głośników w Kuusamo nie było słychać żadnej melodii. Po prostu organizatorzy nie odegrali, z niewiadomych powodów, hymnu narodowego dla triumfatora.

Dodajmy, że zwykle takowy jest zawsze grany dla zwycięzcy indywidualnego konkursu Pucharu Świata. Dla przykładu na inauguracje cyklu w Wiśle organizatorzy zawodów nie zanotowali takiej wpadki i bez problemu odegrali hymn dla triumfatora konkursu, Rosjanina Jewgienija Klimowa.

Konsternacji z powodu braku hymnu narodowego nie ukrywali komentatorzy sobotniego konkursu w Telewizji Polskiej Przemysław Babiarz i Stanisław Snopek.

Przypomnijmy, że długo zanosiło się na to, że w sobotnie popołudnie na Rukatunturi (HS 142) nie będzie w ogóle skakania. Wiatr był bardzo silny, ale jury nie dawało za wygraną. Poczekali dwie godziny i dopięli swego. Bez problemów przeprowadzili jednoseryjny konkurs, który wygrał Ryoyu Kobayashi przed Stochem i Żyłą. Tak też wygląda klasyfikacja generalna cyklu.

ZOBACZ WIDEO Andreas Goldberger docenił Piotra Żyłę. "Skacze na wysokim poziomie"

Źródło artykułu: