Rocznie na utrzymanie skoczni trzeba wydać ponad 300 tys. euro. Tymczasem na obiekcie trenuje około dwudziestu zawodników. Radni zaczęli zatem zastanawiać się, czy jest dalszy sens dalszego utrzymywania Puijo. Niektórzy politycy są zdania, że "nie" i próbują do swoich racji przekonać pozostałych.
Nie wszystko jest jednak stracone. Oczywiście znaleźli się również obrońcy skoczni. Według nich trzeba znaleźć środki na finansowanie kompleksu z wewnętrznych źródeł, czyli np. od prywatnych sponsorów. Powstał także pomysł, by skocznie w Kuopio uczynić główną bazą przygotowawczą fińskich skoczków. Wówczas podniosłoby to rangę obiektu - możemy przeczytać na portalu skijumping.pl.
Skocznia Puijo w #Kuopio może zostać wyburzona. Radni narzekają na drogie utrzymanie. To byłaby wielka szkoda. Szalenie klimatyczny obiekt. "Mała" duża skocznia (HS 127) z wieloma sukcesami Polaków #skokitvp #skijumpingfamily
— Mateusz Leleń (@LelenMat) 7 czerwca 2018
Sentyment do Puijo mogą mieć nie tylko mieszkańcy Kuopio. Obiekt K120 (HS 127) doskonale kojarzy się polskim skoczkom. Dwukrotnie zawody Pucharu Świata wygrywali na tej skoczni Adam Małysz i Kamil Stoch.
Obiekt jak na skocznię dużą był jednak dosyć mały, dlatego federacja zrezygnowała na razie z kolejnych konkursów Pucharu Świata w Kuopio. Ostatnie zawody cyklu w tej miejscowości odbyły się 22 i 23 lutego 2016 roku. Najpierw konkurs drużynowy wygrali Norwegowie, a dzień później - w zmaganiach indywidualnych - triumfował Austriak Michael Hayboeck przed Danielem Andre Tande i Stefanem Kraftem.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch zdecydował się na wielki gest. Zaskoczył cały sztab kadry
Czy skocznia w Kuopio, jeśli nie przynosi dochodów, powinna być zburzona? 
