W minionym sezonie Maciej Kot wraz z kolegami wywalczył brązowy medal igrzysk olimpijskich w konkursie drużynowym. Mimo to nie był zadowolony ze swojej formy. Skoczkowie już przygotowują się do kolejnego sezonu, a Kot pracuje nad tym, by był on lepszy niż poprzedni.
To oznacza częste rozłąki z partnerką, Agnieszką Lewkowicz. Zawodnik nie ukrywa, że przez lata zdążył się do tego przyzwyczaić, a jego dziewczyna to doskonale rozumie. Widzi też plusy takiego życia. - Dzięki temu nie ma nudy, rutyny, nasz związek jest energetyczny i dobrze nam się wiedzie - powiedział Kot w rozmowie z "Super Expressem".
Oboje póki co nie planują ślubu. Dla Lewkowicz najważniejsza jest obrona pracy magisterskiej. Z kolei skoczek skupia się nad budową swojej formy na nowy sezon. Para myśli jednak o zawarciu małżeństwa w późniejszym terminie. Do tego potrzebna jest jednak zgoda... Stefana Horngachera.
- Zazwyczaj w sierpniu mieliśmy tydzień, kiedy każdy z nas mógł gdzieś wyjechać. Słyszałem, że w tym roku pojedziemy gdzieś całą drużyną z partnerkami, prawdopodobnie do Chorwacji. Ale wszelkie nasze plany osobiste są uzależnione od trenera. Półżartem mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o ślub, to muszę zapytać Stefana, czy i kiedy mogę go wziąć. Można się śmiać, ale takie terminy z trenerem trzeba ustalać - dodał Maciej Kot.
ZOBACZ WIDEO Problemy rodzinne wpłynęły na formę Piotra Żyły? "Jest mi przykro, że jest taka sytuacja"