Tradycyjnie zmagania w Engelbergu zaplanowano na kilka dni przed Bożym Narodzeniem. Jak podkreślają sami zawodnicy w szwajcarskim miasteczku i podczas samych zawodów czuć już atmosferę zbliżających się świąt. Nie ma jednak mowy o traktowaniu rywalizacji ulgowo.
Zwykle to właśnie w Engelbergu po raz pierwszy w sezonie panują dobre warunki do skakania, więc skoczkowie mobilizują się podwójnie, by w sprawiedliwej aurze pokazać swoją wyższość nad rywalami.
Również w bieżącym sezonie dotychczas większość konkursów zostało przeprowadzone przy zmiennym wietrze. Indywidualne zmagania w Niżnym Tagile czy Titisee-Neustadt były bardzo loteryjne, a i w Wiśle czy Kuusamo wiatr dołożył swoje trzy grosze do rywalizacji. W Szwajcarii wreszcie, jak w poprzednich latach, powinno być znacznie spokojniej pod tym względem.
Przez cały weekend, zaczynając już od piątkowych treningów i kwalifikacji, a kończąc na niedzielnych zmaganiach indywidualnych siła wiatru ma nie przekroczyć 2 m/s. Dodatkowo w Engelbergu będzie panować prawdziwa zima, bowiem temperatura powietrza ma być znacznie poniżej zera (w niedzielę nawet -12 stopni Celsjusza).
Rywalizacja zapowiada się zatem bardzo ciekawie, a kibice i obserwatorzy będą mogli wyciągnąć sporo wniosków tuż przed Turniejem Czterech Skoczni. Przypomnijmy, że w niemiecko-austriackich zawodach tytułu będzie bronił Kamil Stoch, który obecnie jest najwyżej sklasyfikowanym z Polaków w Pucharze Świata (6. miejsce).
Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi skacze coraz pewniej i w Engelbergu będzie miał szansę udowodnić, że jest już blisko swojej najwyższej formy. Oprócz Stocha w Szwajcarii nasz kraj będą reprezentować Maciej Kot, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Piotr Żyła i Jakub Wolny. Cała szóstka po weekendzie w Titisee-Neustadt przeniosła się od razu do Engelbergu, gdzie w środę i czwartek trenowała na miejscowym obiekcie.
W piątek Biało-Czerwoni wraz z pozostałymi rywalami wezmą udział już w oficjalnych seriach próbnych, a później w kwalifikacjach. Start eliminacji wyznaczono na 16:00, a treningi dwie godziny wcześniej.
Skoczkowie po raz drugi będą rywalizować na przebudowanej Gross-Titlis-Schanze (HS140). Przed rokiem naturalny obiekt w Szwajcarii przeszedł gruntowną przebudowę i dzisiaj jest jednym z najnowocześniejszych na świecie. Zamontowano tory lodowe i dzięki przebudowie zeskoku skoczkowie mogą osiągać nawet 150 metrów. Rekordzistą skoczni jest Domen Prevc, który przed rokiem doleciał do 144. metra.
Teraz Słoweniec właśnie na obiekcie w Engelbergu wraca do rywalizacji z najlepszymi. Od początku sezonu 2017/2018 18-latek nie startował i trenował w Planicy. Efekty tych zajęć powinniśmy zobaczyć już w piątek podczas treningów i eliminacji. Oczywiście relacja z wszystkich serii na Gross-Titlis-Schanze oraz ich podsumowanie na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: 9-letni Polak podbija świat skoków narciarskich. W Europie nie ma sobie równych!