W tym artykule dowiesz się o:
W pierwszych konkursach Pucharu Świata tego sezonu najczęściej startowali skoczkowie z piętnastu- szesnastu państw. Podczas Turnieju Czterech Skoczni ta liczba minimalnie wzrosła - w poszczególnych zawodach rywalizowali narciarze z siedemnastu krajów. W Zakopanem pod tym względem będzie jeszcze lepiej.
- Ilu dokładnie skoczków wystąpi w zawodach to jeszcze zostanie ostatecznie potwierdzone, bo to się zmienia - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Andrzej Kozak, prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. - Lista zostanie ustalona i ogłoszona po odprawie przed kwalifikacjami. Mamy jednak zgłoszenia z dziewiętnastu państw. Trzynaście z nich wystąpi w konkursie drużynowym - informuje Kozak.
Szczególne wrażenie może robić liczba reprezentacji, które zmierzą się ze sobą w sobotnich zawodach drużynowych. Podczas poprzedniego takiego konkursu, który w grudniu odbył się w Klingenthal, wystąpiło tylko dziewięć krajów.
Przygotowania w Zakopanem są już na ostatniej prostej. Organizatorom sprzyja pogoda. - Wszystko przebiega normalnie, tak jak zawsze. Wszyscy pracują, każdy wie co ma robić. Nie ma żadnych wzlotów i upadków, wszystko idzie tak jak iść powinno. Pogoda jest naprawdę piękna. Zima jak marzenie - mówi Andrzej Kozak.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Maciej Kot: w drużynówce w Zakopanem liczymy na zwycięstwo
[/color]