PŚ: trzeci Polak z szansą na podium. "Jak wyeliminuje błędy, stać mnie na nie"

PAP/EPA / KIMMO BRANDT
PAP/EPA / KIMMO BRANDT

Dawid Kubacki, aktualnie zajmujący 15. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, docenia ostatni sukces Kamil Stocha i Macieja Kota (1. i 2. miejsce w zawodach w Lillehammer), dodając, że już niedługo sam może być gotowy na takie wyniki.

W tym artykule dowiesz się o:

- Podwójny sukces kolegów z reprezentacji jest budujący, ponieważ pokazuje, że praca jaką wykonujemy przynosi świetne efekty. Ich wyniki motywują nas do dalszej pracy i utwierdzają w przekonaniu, że stać nas naprawdę na wiele. Tak naprawdę ja też mógłbym już stać na podium, gdybym wyeliminował drobne błędy w swoich skokach - z optymizmem stwierdził Dawid Kubacki.

Na razie nowotarżanin w kolejnych konkursach PŚ w skokach narciarskich zajmuje miejsca blisko czołowej dziesiątki. W Lillehammer naszego reprezentanta sklasyfikowano na 13. pozycji w sobotę i na 12. lokacie w niedzielę. Czego zatem brakuje do czołowej dziesiątki, a nawet lokat w najlepszej trójce?

- Nie wszystkie skoki są takie jakie bym chciał. Mam jeszcze rezerwy. Pojawiają się błędy, które powodują że brakuje mi tych kilku metrów do ścisłej czołówki. Wiem jednak, że konsekwentną pracą je wyeliminuje. Dlatego nie ma u mnie nerwowych ruchów i wiem, że najlepsze skoki przyjdą w odpowiednim momencie - zaznaczył 26-latek.

Mimo braku spektakularnego sukcesu Dawid Kubacki jeszcze nigdy nie miał tak udanego początku sezonu.

ZOBACZ WIDEO Stoch i Kot po Lillehammer: w naszej drużynie jest moc (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

- Jestem zadowolony z dotychczasowych wyników i nie warunkuje tego miejscem w dziesiątce, którego jeszcze nie wywalczyłem w bieżącej edycji cyklu. Oczywiście chciałbym się tam znaleźć, ale jestem cierpliwy. Na razie jestem blisko dziesiątki i jest kwestią czasu kiedy do niej wskoczę - zapewnił rozmówca WP SportoweFakty.

Kolejna szansa, by znaleźć się wśród najlepszych, już w Engelberu. W sobotę i niedzielę (17-18 grudnia) na Gross-Titlis-Schanze (HS137) zaplanowano dwa konkursy indywidualne. Obiekt, który przed tegorocznym zawodami przebudowano, był zwykle szczęśliwy dla Polaków, także dla Dawida Kubackiego. W 2012 roku podopieczny Stefana Horngachera w sobotnich indywidualnych zawodach zajął 9. miejsce.

- Engelberg był zawsze blisko świąt i podczas zawodów w tej miejscowości czuje się już ich magię. Rzeczywiście, ta skocznia jest dla nas bardzo szczęśliwa. Co prawda została przebudowana, ale wierzę, że nadal będzie się nam skakało dobrze na tym obiekcie i osiągniemy kolejne sukcesy w Szwajcarii - zakończył brązowy medalista mistrzostw świata w Val di Fiemme.

plan rywalizacji w Engelbergu:

piątek, 16.12.2016
10:30 - odprawa techniczna
14:00 - oficjalny trening (II serie)
17:00 - kwalifikacje
sobota, 17.12.2016
15:00 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursowa
niedziela, 18.12.2016
12:30 - kwalifikacje
14:00 - pierwsza seria konkursowa

Relacja na żywo z wszystkich serii skoków w Engelbergu na WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: