Rune Velta, bo o nim mowa, od początku bieżącego sezonu jest w bardzo przeciętnej dyspozycji. W Pucharze Świata wystąpił ledwie raz w Klingenthal i zajęte wówczas trzydzieste siódme miejsce nie okazało się być przepustką do dalszych występów. Teraz powoli jasnym staje się, że Norweg nie zdoła załapać się do reprezentacji kraju na Turniej Czterech Skoczni.
- Nigdy nie zależy mówić nigdy, ale wydaje mi się, że nie pojadę na Turniej. Nie rozmawiałem o tym jeszcze z nikim, ale raczej będzie ciężko - przyznał sam Velta.
Szanse mistrza z Falun nisko ocenia Alexander Stoeckl, trener norweskiej kadry, który nie powołał swojego podopiecznego również na próbę generalną przed Turniejem Czterech Skoczni, czyli na konkursy w Engelbergu. - Jest dość daleko od miejsca w składzie. Co prawda nie widziałem go ostatnio i nie wiem jak teraz skacze, ale przed takimi zawodami jak Turniej powinien wystąpić w jakichś innych konkursach. Poza tym już pięciu naszych skoczków stanęło w tym sezonie na podium. Musieliby mieć znaczną zniżkę formy, by za któregoś wskoczył Velta - przyznał austriacki szkoleniowiec Norwegów.
Nadzieją dla 26-latka będzie ostatni wspólny trening reprezentacji przed wylotem do Oberstdorfu. - Musiałby tam jednak pokazać coś naprawdę dobrego - zaznaczył Stoeckl.
Zobacz także: Szczere wyznanie Kubackiego: byłem zaskoczony, dało mi to kopa w d...