Blamaż Polaków w Willingen. Drugi raz w historii

PAP/EPA / Christopher Neundorf / Na zdjęciu: Paweł Wąsek
PAP/EPA / Christopher Neundorf / Na zdjęciu: Paweł Wąsek

Niemiła niespodzianka w Willingen. Reprezentacja Polski fatalnie spisała się w konkursie mieszanym w skokach narciarskich. Udział w zawodach skończyła już po pierwszej serii.

Na początku sezonu 2024/25 w skokach narciarskich, w Lillehammer, reprezentacja Polski zajęła siódme miejsce w konkursie drużyn mieszanych. Biało-Czerwoni wystąpili wówczas w zestawieniu: Anna Twardosz, Nicole Konderla, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. W piątek, w Willingen, liczyliśmy, że Polacy zdołają przynajmniej nawiązać do siódmej lokaty. Rzeczywistość okazała się brutalna.

95,5 metra w pierwszej grupie uzyskała Pola Bełtowska - czyli ta, od której mogliśmy wymagać najmniej. Polacy znaleźli się na dziewiątym miejscu w 10-zespołowej stawce i od początku musieli gonić stawkę. Niewielki impuls do tego dał Aleksander Zniszczoł - po jego skoku na 127,5 metra kadra zaliczyła awans na siódme miejsce (co było też efektem dyskwalifikacji Timiego Zajca).

W trzeciej grupie zupełnie zawiodła Anna Twardosz, która tego samego dnia w Willingen pobiła swój rekord w długości skoku. Tym razem wylądowała na 98. metrze i sprawiła, że Polska znów była dziewiąta. Kwestię awansu do finałowej rundy musiał więc ratować Paweł Wąsek.

Niestety, lider reprezentacji Polski nie radził sobie zbyt dobrze na treningach i nie poradził sobie także w konkursie. Osiągnął zaledwie 120 metrów, a Biało-Czerwoni, po raz drugi w historii konkursów mieszanych, pożegnali się z rywalizacją już na półmetku. Biało-Czerwoni wyprzedzili tylko Finlandię - zespół, którego dorobek składał się z siedmiu skoków (ze względu na dyskwalifikację).

Od samego początku na skoczni dominowali Norwegowie. Thea Minyan Bjoerseth (145 m), Kristoffer Eriksen Sundal (136,5 m), Eirin Maria Kvandal (134,5 m) i Johann Andre Forfang (131,5 m) po czterech skokach wypracowali sobie 31,3 punktu nad drugą Austrią (Lisa Eder 128,5 m, Jan Hoerl 135,5 m, Jacqueline Seifriedsberger 125 m i Daniel Tschofenig 136 m) i 48,5 punktu nad Niemcami (Katharina Schmid 130 m, Philipp Raimund 128,5 m, Selina Freitag 131 m i Andreas Wellinger 127 m).

Spore różnice pomiędzy czołowymi reprezentacjami sprawiły, że w drugiej serii emocji było jak na lekarstwo. Norwegowie bez kłopotu przypieczętowali swoje zwycięstwo, pokonując Austriaków o 39,4 punktu. Na najniższym stopniu podium stanęli Niemcy, tracąc do triumfatorów 82 punkty.

W sobotę i niedzielę w Willingen odbędą się konkursy indywidualne. Oba zostaną poprzedzone kwalifikacjami. Tekstowe relacje "na żywo" ze wszystkich serii dostępne będą w WP SportoweFakty.

Wyniki konkursu drużyn mieszanych w Willingen:

MiejsceKrajNota
1. Norwegia 1070,8
2. Austria 1031,4
3. Niemcy 988,8
4. Japonia 962
5. Słowenia 908,8
6. Włochy 800,3
7. USA 765
8. Francja 737,9
9. Polska 316
10. Finlandia 235,1

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos

Komentarze (24)
avatar
Jacek NH
11 min temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rozpędzić na cztery wiatry, bandę nierobów 
avatar
mma1
12 min temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
niestety w ostatnich latach nasi sportowcy(prawie wszystkich dyscyplin) sprawiają wrażenie chłopów pańszczyźnianych czyli : brakiem wiary w siebie,kombinowaniem i najmniejszym wysiłkiem próbują Czytaj całość
avatar
MaxG
14 min temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Po co wystawiać tych nielotów w zawodach, skoro leją ich tacy mocarze jak : Francuzi, Amerykanie czy Włosi. Dno i metr bagna. 
avatar
Ires
18 min temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W Norwegii nie tylko Halvor i spółka, kobity też mocne ;D do tego w treningach wystawili gościa który startuje sporadycznie, w klasyfikacji generalnej jest szósty od końca a skakał lepiej niż Czytaj całość
avatar
Osiem Gwiazdek
25 min temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
O matko i córko... te nasze to skacza na krótszych nartach?? Niedługo reprezentantki Czadu wypadna lepiej ;)