W sobotę o godzinie 16:00 rozpoczął się konkurs indywidualny na skoczni w Titisee-Neustadt. Wśród walczących o punkty zawodników był Domen Prevc.
Słoweniec osiągnął odległość 129,5 metra, a swoją próbę zakończył telemarkiem. Tuż po wylądowaniu jego lewa narta najechała na prawą, przez co stracił równowagę i upadł.
Na powtórkach widać było, jak groźnie wyglądała ta sytuacja. Prevc z dużym impetem uderzył bowiem twarzą o zeskok. Chwilę później zjawili się przy nim lekarze.
Na szczęście reprezentant Słowenii szybko podniósł się na nogi i przy asyście medyków opuścił zeskok. Wydawał się być lekko oszołomiony, schodząc trzymał się też nos, wokół którego pojawiło się trochę krwi. Wszystko wskazuje jednak na to, że udało mu się uniknąć groźniejszego urazu.
Prevc może mówić o dużym pechu. W ostatnim czasie zaliczył bowiem kilka innych niebezpiecznych upadków. Dodajmy, że w sobotnim konkursie zajął ostatecznie 44. miejsce.
