Zmagania Pucharu Świata w Wiśle oficjalnie rozpoczną się w piątek, kiedy to zostaną przeprowadzone kwalifikację. Na sobotę i niedzielę zaplanowano dwa konkursy indywidualne.
Większość reprezentacji w czwartek dopiero ruszała w podróż do Wisły. Polacy z kolei intensywnie trenowali. Większość naszych zawodników tego dnia oddała po trzy skoki. Wyjątkiem byli Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł.
- Oni skończyli po trzech skokach, bo już byli wystarczająco pewni siebie. Skocznia jest przygotowana bardzo dobrze. Organizatorzy wykonali świetną robotę - mówił w rozmowie z serwisem sport.pl trener kadry skoczków, Thomas Thurnbichler. - To był dobry trening, dobra sesja też pod względem warunków. Skocznia była super przygotowana, organizatorzy zasługują na brawa - oceniał z kolei Kamil Stoch.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
Okazuje się, że podczas treningu Polacy mieli też okazje sprawdzić nowe kombinezony. Wspomniał o tym Aleksander Zniszczoł. Być może zmiana sprzętu pozwoli naszym skoczkom uzyskać wyniki, których oczekują kibice.
W Wiśle zobaczymy dziewięciu Polaków. O punkty powalczą: Piotr Żyła, Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Maciej Kot, Jakub Wolny, Kacper Juroszek i Andrzej Stękała.
Po dwóch weekendach Pucharu Świata najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem Polski jest Wąsek, który zajmuje 21. miejsce. Liderem klasyfikacji generalnej jest Niemiec Pius Paschke.