Trening przerwany. Problemy na skoczni w Sapporo

Getty Images / Lukasz Szelag / Na zdjęciu: Klemens Murańka
Getty Images / Lukasz Szelag / Na zdjęciu: Klemens Murańka

Tylko 12 skoczków zdążyło oddać swoją próbę na pierwszym treningu w Sapporo zanim ten został przerwany. Organizatorzy musieli zarządzić dłuższą przerwę.

W tym artykule dowiesz się o:

O tym, jak kapryśna bywa Okurayama, szybko przypomnieli sobie zawodnicy i kibice skoków narciarskich. Na godzinę 6:00 zaplanowany był pierwszy trening przed kwalifikacjami do konkursu Pucharu Świata w Sapporo. Seria rozpoczęła się punktualnie, ale szybko - po 12 skokach - została przerwana.

Powodem tego jest śnieżyca, która rozpętała się wokół obiektu. Jak przekazał serwis skijumping.pl, duża warstwa świeżego śniegu sprawiła, że zeskok musi zostać przygotowany ponownie. W związku z tym skoczkowie zjechali na dół, a na stronie Międzynarodowej Federacji Narciarskiej pojawił się komunikat o tym, że trening rozpocznie się ponownie o godzinie 8:00 czasu polskiego (16:00 w Sapporo).

Na tę godzinę pierwotnie zaplanowane były kwalifikacje. Znany jest już nowy program. O 8:00 ruszy jedyny tego dnia trening, a tuż po nim rozpoczną się kwalifikacje.

Zanim trening został przerwany, swój skok zdążył oddać między innymi Klemens Murańka. Polak uzyskał 130 metrów i była to zdecydowanie najlepsza próba wśród tych, którzy odbili się z progu Okurayamy. 112,5 metra zapisał obok swojego nazwiska Noriaki Kasai.

Czytaj także: Poznajesz? Zobacz, z kim zdjęcie zrobił sobie Kamil Stoch

ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty