Lillehammer jest kolejnym przystankiem w kalendarzu Pucharu Kontynentalnego. Pierwszy z konkursów miał odbyć się w sobotę, ale ze względu na niekorzystne warunki pogodowe, organizatorzy postanowili przeprowadzić dwa konkursy w niedzielę.
W pierwszym z nich najlepszy był Maciej Kot, dzięki czemu w końcu doczekaliśmy się przełamania Polaków na zapleczu Pucharu Świata. Kot w pierwszej serii rywalizacji uzyskał 125,5 metra, dzięki czemu zajmował czwarte miejsce. Do podium tracił 0,7 punktu, natomiast do prowadzącego Fredrika Villumstada (132 metry) 7,3 punktu.
Tuż za Kotem na półmetku sklasyfikowany był Klemens Murańka (128 m), a do serii finałowej weszli też Kacper Juroszek (114 m), Andrzej Stękała (115 m), Jakub Wolny (114,5 m) oraz Jan Habdas (112 m).
W finale Kot zaatakował nie tylko podium, ale też prowadzącego Norwega. Wszystko dzięki świetnej próbie na 132 metry, po której już tylko czekał i obserwował, co zrobią rywale. Żaden z nich nie zdołał go jednak wyprzedzić. Villumstad uzyskał 125 metrów i przegrał z Kotem o 2,9 punktu. Na najniższym stopniu podium stanął Maksim Bartolj (131 i 125,5 m), a Murańka utrzymał piąte miejsce (126 m w finale).
Pozostali reprezentanci Polski znaleźli się w trzeciej dziesiątce - 21. był Stękała (125 m), 22. Wolny (126,5 m), 28. Habdas (121 m), a "30" zamknął Juroszek. Ten ostatni nie oddał swojej drugiej próby ze względu na dyskwalifikację.
W niedzielę w Lillehammer odbędzie się jeszcze jeden konkurs PK.
Wyniki pierwszego konkursu PK w Lillhammer:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Maciej Kot | Polska | 125,5/132 | 313,4 |
2. | Fredrik Villumstad | Norwegia | 132/125 | 310,5 |
3. | Maksim Bartolj | Słowenia | 131/125,5 | 308,4 |
4. | Maximilian Ortner | Austria | 128/130 | 301,3 |
5. | Klemens Murańka | Polska | 128/126 | 300,1 |
21. | Andrzej Stękała | Polska | 115/125 | 269,2 |
22. | Jakub Wolny | Polska | 114,5/126,5 | 268,8 |
28. | Jan Habdas | Polska | 112/121 | 246,8 |
30. | Kacper Juroszek | Polska | 114 | 136,3 |
Czytaj także: Norwegowie w euforii, Niemcy smutni. Echa konkursu w Willingen
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza