72. Turniej Czterech Skoczni przeszedł do historii. Zakończył się triumfem Japończyka Ryoyu Kobayashiego, dla którego była to trzecia wygrana w historii w tych prestiżowych zawodach.
Niestety większych ról nie odegrali Polacy. Wystarczy powiedzieć, że najlepszy z nich Kamil Stoch zakończył zmagania na odległej, bo 15. pozycji. Dwa miejsca niżej skończył Piotr Żyła.
Końcową klasyfikację 72. TCS znajdziesz tutaj -->> Kobayashi po raz trzeci!
Słabe występy Biało-Czerwonych sprawiły, że i zainteresowanie Turniejem Czterech Skoczni w naszym kraju nie było takie, do jakiego można się było przyzwyczaić.
ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają
Wyniki opublikowane przez serwis wirtualnemedia.pl mówią wszystko. Transmisje telewizyjne z konkursów w TVN i Eurosporcie 1 śledziło średnio 2,27 mln widzów (1,52 mln w TVN, 749 tys. w Eurosporcie 1).
W porównaniu z poprzednią edycją, w której drugie miejsce świętował Dawid Kubacki, jest to zjazd aż o 1,67 mln widzów.
"Średnia widownia sportowej imprezy w TVN wyniosła 1,52 mln osób. Przełożyło się to na 14,51 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 11,29 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 12,25 proc. w grupie 16-59" - tak wynika z danych Nielsen Audience Measurement, do których dotarł portal wirtualnemedia.pl.
Zobacz także:
Zapadła decyzja ws. występu Graneruda w Polsce
Szczery do bólu. Tak Stoch nazwał swoją rolę w skokach