Optymizm i obawa przed sobotnimi zmaganiami. Wiatr chce pokrzyżować szyki

Getty Images / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Getty Images / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Prognozy pogodowe nie sprawdziły się podczas piątkowych zmagań w Klingenthal. Pozostaje mieć nadzieję, że do tego samego dojdzie w sobotę, bo wiatr chce pokrzyżować szyki skoczkom. Jest przez to obawa z uwagi na to, że formę złapał Dawid Kubacki.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek przekonaliśmy się, że prognozy pogody nie zawsze się sprawdzają. Warunki pogodowe były zdecydowanie lepsze niż zapowiadano. To nie był koniec dobrych informacji z Klingenthal.

Komplet Polaków zdołał wywalczyć awans do sobotniego konkursu. W dodatku na 5. miejscu sklasyfikowano Dawida Kubackiego, co wlewa optymizm przed nadchodzącymi zmaganiami w Niemczech.

Tyle tylko, że oprócz optymizmu jest także niepewność. I ponownie dotyczy ona warunków pogodowych, które według prognozy w sobotę powinny być bardzo dalekie od ideału. Według portalu yr.no czeka nas wiatr w okolicach 7-8 m/s podczas konkursu to powód, dla którego nadchodzące zmagania mogą mieć spore problemy.

ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora

Przechodząc już do samych skoczków, sporą niewiadomą jest forma Macieja Kota, który w tym turnieju zastąpił Kamila Stocha. Bo same treningi mógł zaliczyć do udanych, ale kwalifikacje już na pewno nie. 37. miejsce sprawiło, że powracający do rywalizacji skoczek może tylko zmazać plamę w sobotę i zanotować udany start.

W to celuje także Andrzej Stękała, którego do tej pory w 2023/24 nie oglądaliśmy w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Teraz uległo to zmianie, a jej efekt zobaczymy w sobotnim konkursie. Kwalifikacje zakończył na 31. lokacie, ale podczas treningów notował już lepsze próby.

Udanie spisał się również Piotr Żyła, który nie zawiódł ani razu. Dzięki temu trzeba przyznać wprost, że były to najlepsze kwalifikacje w tym sezonie, jeżeli chodzi o występ Biało-Czerwonych. W konkursie zobaczymy ich komplet, bo przebrnął przez nie także Paweł Wąsek. Otwiera się zatem szansa na to, by w końcu zdobyć konkretne punkty do "generalki".

Niewiele zmieniło się w "czubie". Stefan Kraft zdominował obie serie treningowe, ale kwalifikacji nie wygrał. Ryoyu Kobayashi wykorzystał najkorzystniejsze warunki i to on wyprzedził Austriaka.

Z tonu spuścili za to skoczkowie z Niemiec, bo ich najlepszy występ miał miejsce podczas treningów. Wówczas jedna z prób Stephana Leyhe zakończyła się 4. miejscem. Tyle tylko, że w kwalifikacjach sklasyfikowano go na 18. lokacie.

Nie ma zatem wątpliwości, że w Klingenthal czołówka może wyglądać zupełnie inaczej niż w przypadku zmagań w Ruce i Lillehammer. Piątkowe próby pokazały, że w czołówce mogą namieszać m.in. Słoweńcy. Pole do popisu będą mieli także zawodnicy z Polski czy Norwegii.

Jednak, jak już wcześniej wspomnieliśmy, sporą rolę ma w tym wszystkim wiatr. Niewykluczone, że to właśnie on będzie dyktował warunki i przyczyni się do kolejności końcowej. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że zarówno seria próbna, jak i konkurs odbędzie się zgodnie z planem.

Transmisja telewizyjna z sobotniego konkursu w Klingenthal, który rozpocznie się o godzinie 16:00 na TVN i Eurosport. Wcześniej, bo o 14:45 wystartuje seria próbna. Komplet siatkarskich zmagań dostępny w relacji "na żywo" na portalu WP SportoweFakty.

Przeczytaj także:
Kubacki dał pozytywny sygnał na treningu

Komentarze (0)