Takie konkursy jak ten sobotni przechodzą po prostu do historii. W 2019 roku świat nie dowierzał po wyczynie Dawida Kubackiego, który w Seefeld z 27. miejsca po pierwszej serii ostatecznie zdobył złoty medal mistrzostw świata.
Do jego wyczynu nawiązał Piotr Żyła. Skoczek WSS Wisła zaatakował z 13. pozycji, a rekordowy skok na odległość 105 metrów w drugiej odsłonie dał mu zwycięstwo na normalnym obiekcie w Planicy. - Nie wiem, czy dziś to dotrze do mnie, nie wiem, czy będę w stanie funkcjonować - mówił w wywiadzie dla Eurosportu (więcej TUTAJ).
Tym samym podopieczny Thomasa Thurnbichlera wyśrubował swój rekord. Dwa lata temu w wieku 34 lat został najstarszym mistrzem świata w historii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni
Odebrał to miano Andersowi Bardalowi, który zdobył złoty medal jako 31-latek w 2013 roku. Już wtedy wydawało się to niebotycznym osiągnięciem.
W sobotę Piotr Żyła udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych. Reprezentant Polski zdobył złoty "krążek" mistrzostw świata w wieku 36 lat.
Kolejny konkurs indywidualny podczas imprezy w Planicy odbędzie się w najbliższy piątek (3 marca). Skoczkowie będą rywalizować wtedy na dużym obiekcie, którego rozmiar wynosi 138 metrów.
Zobacz też:
Ekspert szczerze: Po pierwszym skoku nie wierzyłem w jego medal. Piotrek, czapki z głów!
Co on najlepszego zrobił!? Fantastyczny lot Żyły po złoto MŚ [WIDEO]