Oficjalnie z funkcji pierwszego trenera reprezentacji Polski Thomas Thurnbichler został odwołany po zakończeniu sezonu zimowego. Jego miejsce zajął Maciej Maciusiak, zaś Adam Małysz przyznał publicznie, że PZN złożył Thurnbichlerowi propozycję dalszej pracy - tym razem z juniorami.
Według ustaleń sport.pl, Austriak coraz poważniej rozważa jednak odejście z Polski, a jego nazwisko łączone jest z objęciem funkcji w niemieckiej federacji. Sam zainteresowany przyznał, że ma na stole dobre oferty i zastanawia się, co będzie najlepsze dla jego rozwoju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Nie płacz, kochana". Podolski spełnił marzenie młodej fanki
W tym kontekście kluczowe jest pytanie o los Daniela Kwiatkowskiego. Od 2021 roku prowadził on kadrę juniorską, odnosząc z nią znaczące sukcesy, m.in. medale mistrzostw świata i EYOF. Teraz nie ukrywa, że czeka na rozwój sytuacji.
- Mam taką gwarancję ze związku, od Adama Małysza i sekretarza generalnego Tomasza Grzywacza, że mam miejsce w systemie. Że ono gdzieś się znajdzie. Tak to trochę dziwnie wygląda na razie, ale jest, jak jest. Poczekamy na decyzję Thomasa i zobaczymy co dalej. W tym momencie nie jestem w stanie nic więcej powiedzieć - powiedział Kwiatkowski w rozmowie ze sport.pl.
Szkoleniowiec zadeklarował również, że nie miałby problemu ze współpracą z Thurnbichlerem.
- Współpracowałem z Thomasem przez trzy lata, nie mieliśmy żadnych spięć. Zawsze super nam się pracowało - ujawnił.