[tag=48160]
Halvor Egner Granerud[/tag] przyjechał do Lake Placid z serią czterech kolejnych wygranych w zawodach indywidualnych Pucharu Świata (dwa razy w Bad Mitterndorf i dwa razy w Willingen), a także z kapitalną serią 12 kolejnych miejsc na podium w konkursach. W sobotę Norweg mógł zrównać się pod tym względem z Janne Ahonenem, który jako jedyny w historii miał serię 13 kolejnych podiów.
Tak się jednak nie stało. Już w pierwszej serii Granerud trafił na dość trudne warunki i skoczył 124,5 metra. To dawało mu szóste miejsce na półmetku. Do podium tracił jednak tylko 1,7 punktu, a więc ta kwestia była otwarta w finale.
Tyle tylko, że w drugiej serii Norweg też trafił na trudne warunki - miał dodawane punkty za wiatr. Nie poradził sobie w nich zbyt dobrze - uzyskał 117 metrów. Po swoim skoku był trzeci, ale już po kolejnym skoku było wiadomo, że sobotnich zmagań nie skończy na podium. Ostatecznie był siódmy. Jego wielka seria dobiegła końca i jest już pewne, że w sezonie 2022/23 podobnej nie zbuduje.
W zawodach indywidualnych triumfował Andreas Wellinger - przed Ryoyu Kobayashim i Danielem Tschofenigiem.
W sobotę odbędzie jeszcze jeden konkurs Pucharu Świata w Lake Placid - tym razem zawodnicy rywalizować będą w duetach. Na niedzielę również zaplanowane są zawody indywidualne.
Czytaj także:
- Wielki sukces polskiej sztafety. Jest medal
- Co za zaskoczenie! Wielkie nazwiska pożegnały się z konkursem
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu