[tag=9257]
Thomas Thurnbichler[/tag] po raz kolejny udowodnił, że wnosi do polskiej kadry skoczków duży powiew świeżości i nowoczesnych metod treningowych. Okazało się, że przed sezonem Austriak zgłosił się do firmy Easy Motion Skin z prośbą, by zapewnić wszystkim skoczkom z kadry strój do elektrostymulacji.
Zawodnicy takowy otrzymali i stąd w mediach społecznościowych mogliśmy oglądać obrazki np. Piotra Żyły, leżącego na macie treningowej w obcisłym stroju niczym pływak. Mistrza świata w takim przebraniu pokazał sam prezes PZN Adam Małysz.
W tym nowym treningu nie chodzi jednak tylko i wyłącznie o sam strój. Kluczowe są podłączone do niego elektrody, którymi - za pomocą aplikacji - steruje sam Thurnbichler. Jak dokładnie działa to podczas treningu, tłumaczy nam Arkadiusz Dromert, dystrybutor marki Easy Motion Skin.
- Nasz organizm działa w ten sposób: ośrodkowy układ nerwowy wysyła impuls elektryczny do mięśni, które chce aktywować w naturalny sposób. Body, które zakłada zawodnik, imituje impulsy elektryczne przypominające te z ośrodkowego układu nerwowego.
- Tym samym niejako to trener może wpływać na to, który mięsień zostanie pobudzony do pracy i "dorzucać" kilogramów w treningu, mimo że zawodnik nie ma ciężarów grawitacyjnych. Skoczek nie obciąża stawów, kręgosłupa, a mimo to może wykonać ciężki trening siłowy bez użycia jakiegokolwiek ciężarka - wyjaśnił nasz rozmówca.
Dotychczas elektrostymulacja wykorzystywana była przede wszystkim u osób, które nie mogły trenować z powodu kontuzji. Teraz jest także ważna w treningach sportowców jako tzw. czynnik wzrostowy. - Dla przykładu, jeśli skoczkowie chcą poprawić skok dosiężny, to wykonują elektrostymulację włókien mięśniowych typu drugiego, które pozwolą im wyżej skakać - wytłumaczył Arkadiusz Dromert.
Aż trzech skoczków w polskiej kadrze A: Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch mają ponad 30 lat. Są bardzo doświadczonymi zawodnikami. Tym samym przede wszystkim właśnie dla nich taki rodzaj treningu wnosi coś ekstra, mimo że jest "tylko" uzupełniającym i wykonywany raz albo dwa w tygodniu.
- Impulsem elektrycznym szkoleniowiec może wpływać aż na 90 procent włókien mięśniowych naszego ciała, przez co nie są potrzebne specjalistyczne ćwiczenia. Dzięki stymulacji efektywność zajęć jest po prostu większa. Nie są potrzebne sztangi czy hantle, żeby pobudzić ich pracę - podkreślił nasz rozmówca.
Wymierne korzyści bardziej efektywnych treningów widzimy od początku tego sezonu na skoczni. Kubacki skacze najlepiej w karierze i przez 17 konkursów był liderem Pucharu Świata. Stoch znów dołączył do ścisłej czołówki, a regularnie bardzo wysokie miejsca zajmuje też Żyła. Po całej trójce w ogóle nie widać, że są jednymi z najbardziej doświadczonych skoczków w całej stawce.
Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
Wielka zmiana w klasyfikacji Pucharu Świata
Nie tylko wiatr. Już wiadomo, co stało się w pierwszym skoku Kubackiego
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!