Dawid Kubacki pokazał wielką klasę w trzecim konkursie Turnieju Czterech Skoczni. Lider Pucharu Świata nie miał sobie równych, wygrał kolejny turniej w tym sezonie.
W pierwszej serii Polak poszybował na odległość 127 metrów, mimo że jury przed skokiem znacząco obniżyło belkę. To był fantastyczny skok, komentatorzy na Eurosporcie piali z zachwytu. "Poleciał!" - krzyczeli. Po konkursie Piotr Żyła nazwał ten skok "kosmicznym".
Kubacki był liderem na półmetku, wyprzedzając Anze Laniska o prawie siedem "oczek" i Kamila Stocha o ponad dziewięć. A co ważniejsze, jednym skokiem odrobił 12,8 punktu do Halvora Egnera Graneruda w Turnieju Czterech Skoczni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
W finałowej serii Kubacki miał równie trudne zadanie, ale wyszedł obronną ręką. Przy mocnych podmuchach w plecy skoczył 121,5 metra (6,8 punktu dodane za wiatr), a to wystarczyło - dzięki przewadze z pierwszej serii - aby triumfować w środowym konkursie.
Polak odrobił 3,5 punktu do Norwega i w klasyfikacji niemiecko-austriackich zawodów - przed finałem w Bischofshofen - nadal traci 23,3 "oczka".
Finałowy konkurs 71. Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w piątek (6 stycznia) w Bischofshofen. Początek o godzinie 16:30. Dzień wcześniej rozegrane zostaną treningi i kwalifikacje.
Zobacz skok Kubackiego:
Dawid Kubacki wygrywa pierwszą serię konkursu #TCS w Innsbrucku i rzuca się w pogoń za Halvorem Egnerem Granerudem
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 4, 2023
Trzymamy kciuki w serii drugiej #skijumpingfamily #Innsbruck pic.twitter.com/sWJ3CBApO8
Czytaj także:
Kubacki odrabia do Graneruda. Zobacz klasyfikację 71. Turnieju Czterech Skoczni
Genialne skoki Polaka! Dawid, czapki z głów!